- Iga Świątek zmierzy się z Danielle Collins w Rzymie.
- Konflikt między zawodniczkami trwa od igrzysk olimpijskich.
- Collins często prowokuje Świątek, co budzi kontrowersje.
- Obie zawodniczki miały ograniczone interakcje na United Cup.
- Iga skupia się na grze, unikając niezdrowej rywalizacji.
W najbliższą sobotę, 10 maja, na korcie w Rzymie dojdzie do emocjonującego starcia pomiędzy Igą Świątek a Danielle Collins. Konflikt między tymi dwiema tenisistkami, który trwa od igrzysk olimpijskich w 2024 roku, przyciąga uwagę mediów i fanów. Amerykanka, pomimo braku wyraźnych powodów do nienawiści, od dłuższego czasu prowokuje Polkę, co stawia pytanie o źródła tego jednostronnego antagonizmu. Jakie są kulisy tej rywalizacji i co tak naprawdę stoi za zachowaniem Collins?
Ostatnie starcie w Paryżu
Ostatnie bezpośrednie starcie między Igą Świątek a Danielle Collins miało miejsce 31 lipca 2024 roku. Mecz ten, z perspektywy Polki, był kolejnym krokiem w jej karierze, podczas gdy Amerykanka wydawała się bardziej zainteresowana wywołaniem kontrowersji niż samą grą. W trakcie spotkania Collins, przy stanie 40-40 w trzecim gemie, uderzyła Igę piłką w korpus, co wzbudziło wiele emocji. Po meczu, który zakończył się skreczem Collins, atmosfera była napięta, a obie zawodniczki wymieniły kilka słów, które tylko podsyciły spekulacje na temat ich relacji.
Reakcje zawodniczek
Danielle Collins, komentując sytuację, stwierdziła: „Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w sprawie mojej kontuzji”. W wywiadach podkreślała, że nie toleruje fałszu i oczekuje szczerości od innych zawodników. Z kolei Iga Świątek, odpowiadając na te zarzuty, wyraziła zdziwienie, że Collins wybrała ją na swój cel, podkreślając, że nie miały żadnej interakcji przez ostatnie dwa lata. „Nie wiedziałam, skąd się to wzięło” – dodała Polka, co tylko potwierdza, że konflikt ma charakter jednostronny.
Spotkanie na United Cup
Na początku 2025 roku, podczas United Cup, obie zawodniczki miały okazję się spotkać, jednak nie zagrały przeciwko sobie. Collins nie została wyznaczona do rywalizacji singlowej, a ich interakcja ograniczyła się do krótkiego przywitania, które Amerykanka później skomentowała w mediach społecznościowych. Jej zachowanie, polegające na odwróceniu głowy, wzbudziło kontrowersje i kolejne pytania o jej intencje. „Nowy rok, ta sama ja” – napisała, co sugeruje, że nie zamierza zmieniać swojego podejścia do rywalizacji z Igą.
Walka o uznanie
W kwietniu 2025 roku, podczas turnieju w Charleston, Collins została poproszona o stworzenie „zawodniczki idealnej”. Wybierając Igę Świątek jako najlepszą tenisistkę pod względem poruszania się po korcie, Amerykanka zdaje się jednocześnie doceniać talent Polki, a także podkreślać swoje ambiwalentne uczucia wobec niej. „Wybieram moją przyjaciółkę” – skwitowała, co może być odbierane jako ironiczne, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe relacje.
Co dalej?
W zbliżającym się meczu w Rzymie, Iga Świątek będzie miała szansę na kolejne starcie z Danielle Collins. Obie zawodniczki mają za sobą już osiem spotkań, z których Collins wygrała tylko raz. Iga, skupiając się na swojej grze, podkreśla, że każdy mecz z Collins jest wyzwaniem, co może sugerować, że nie zamierza dać się wciągnąć w niezdrową rywalizację. Jak zakończy się to starcie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – konflikt między tymi dwiema zawodniczkami z pewnością będzie kontynuowany, a ich rywalizacja przyciąga uwagę nie tylko fanów tenisa, ale i mediów.