Lewis Hamilton, legendarny kierowca Formuły 1, po transferze do Ferrari nie odnosi oszałamiających sukcesów, co rodzi pytania o jego przyszłość w tym sporcie. Mimo że Brytyjczyk podpisał wieloletni kontrakt, pojawiają się głosy sugerujące, że mógłby zakończyć swoją karierę już po sezonie 2025.
Trudny start w nowym zespole
Po spektakularnym przejściu z Mercedesa do Ferrari, Hamiltona czekał trudny początek sezonu. Choć udało mu się zdobyć zwycięstwo w sprincie F1 w Chinach, radość ta szybko przerodziła się w rozczarowanie, gdy został zdyskwalifikowany z głównego wyścigu w Szanghaju. W ciągu pierwszych pięciu wyścigów sezonu nie zajął miejsca wyższego niż piąte, a ostatni wyścig w Arabii Saudyjskiej zakończył na siódmej pozycji, tracąc do swojego kolegi z zespołu, Charlesa Leclerca, aż 30,969 sekundy.
Opinie ekspertów
Ralf Schumacher, były kierowca F1, w podcaście niemieckiego Sky „Backstage Pit-Lane” wyraził swoje zaniepokojenie, sugerując, że Hamilton może już wkrótce podjąć decyzję o zakończeniu kariery. „On po prostu nie radzi sobie z bolidem. Można zobaczyć, że naprawdę się załamał. Jeśli stoisz w pewnym momencie i nie masz już zasobów, a jesteś stale wolniejszy, to tracisz wszystko” – powiedział Schumacher. Dodał, że Hamilton może dojść do wniosku, że dalsza jazda nie sprawia mu przyjemności i że przeszkadza jedynie swojemu zespołowi.
Wsparcie ze strony Ferrari
Mimo trudności, szef Ferrari, Frederic Vasseur, zapewnił, że w pełni wspiera swojego zawodnika. „Będę za nim w 2000 proc. Dam mu wsparcie i zaczniemy od kolejnego poranka szukać rozwiązań i powodów, by nad tym pracować” – zadeklarował. Hamilton podpisał dwuletni kontrakt z Ferrari na lata 2025-2026, z opcją przedłużenia współpracy o kolejny sezon. Istnieją nadzieje, że rewolucja techniczna w F1 w przyszłym roku pomoże Hamiltonowi wrócić do walki o czołowe lokaty, co sprawia, że plotki o jego rychłym odejściu mogą być przesadzone.
Wyzwania i oczekiwania
W miarę jak sezon się rozwija, Hamilton i jego zespół muszą stawić czoła wielu wyzwaniom. Kluczowe będzie, jak Ferrari poradzi sobie z nowymi przepisami i czy uda im się zapewnić Brytyjczykowi bolid zdolny do walki o najwyższe lokaty. Przyszłość Hamiltona w Formule 1 wydaje się być niepewna, ale jedno jest pewne: jego zapał do rywalizacji wciąż pozostaje niezmienny.