Gigantyczny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
W Biebrzańskim Parku Narodowym trwa zacięta walka z pożarem, który zagraża cennym ekosystemom tego obszaru. Jak poinformował komendant główny PSP, nadbryg. Wojciech Kruczek, sytuacja jest dynamiczna, ale w ostatnich godzinach pojawiły się optymistyczne wieści o opanowaniu ognia.
Obecność służb ratunkowych
Na miejscu działa 346 funkcjonariuszy z różnych służb, w tym:
- 196 strażaków z PSP i OSP
- 50 żołnierzy WOT
- 60 leśników z Lasów Państwowych
- 20 funkcjonariuszy z Biebrzańskiego Parku Narodowego
- 80 policjantów zabezpieczających teren akcji
Wsparcie z powietrza zapewniają śmigłowce, w tym jeden Black Hawk zdolny do transportu 3000 litrów wody oraz cztery mniejsze, które mogą przewozić po 500 litrów.
Technologia w akcji
W akcji gaśniczej biorą również udział grupy dronowe, które na bieżąco monitorują sytuację. Użycie dronu bayraktar pozwala na uzyskanie wizualizacji z wysokości ponad 5 tysięcy metrów, co jest kluczowe dla skutecznego zarządzania akcją ratunkową.
Przygotowania na nocne godziny
W obliczu możliwego pogorszenia sytuacji, na wtorek rano zaplanowane jest zwiększenie liczby funkcjonariuszy do prawie 300 osób. Komendant Kruczek zaznaczył, że sytuacja w nocy może być niepokojąca, dlatego przygotowania są niezbędne.
W poniedziałek, w okolicach miejscowości Grzędy, odbył się briefing sztabu kryzysowego, który został zwołany przez wojewodę podlaskiego, Jacka Brzozowskiego. Ruchy te są częścią szerszego planu ochrony parku i jego mieszkańców przed skutkami pożaru.