- George Simion wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii z 33% głosów.
- Druga tura wyborów odbędzie się 18 maja, a potencjalnymi rywalami Simiona są Nicușor Dan i Crin Antonescu, obaj z 23% głosów.
- Nicușor Dan promuje większą integrację Rumunii z UE i NATO, podczas gdy Simion wspiera prorosyjską propagandę.
- Poparcie dla Simiona może wynikać z rozczarowania społeczeństwa politycznymi elitami w Rumunii.
- Wyniki wyborów mają wpływ na przyszłość polityczną Europy, Unii i NATO oraz są związane z dezinformacją.
George Simion, radykalny kandydat krytykujący Unię Europejską, wygrał pierwszą turę powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii, zdobywając 33 proc. głosów, jednak nie wiadomo, z kim zmierzy się w drugiej turze, która odbędzie się 18 maja.
Wyniki pierwszej tury
George Simion, 38-letni rewizjonista historyczny, uzyskał 33 proc. głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich, według sondaży przeprowadzonych przez CURS i Avangarde. Jego zwycięstwo nie było zaskoczeniem, biorąc pod uwagę chaotyczną kampanię wyborczą oraz zmiany w afiliacjach partyjnych kandydatów.
Potencjalni rywale w drugiej turze
Nie jest jeszcze pewne, kto zmierzy się z Simionem w drugiej turze. Największą szansę ma Nicușor Dan, matematyk z doktoratem z paryskiej Sorbony, który zdobył 23 proc. głosów według sondażu Avangarde. Inny kandydat, Crin Antonescu, również uzyskał 23 proc. głosów według tej samej sondażowni, co sprawia, że sytuacja jest niepewna.
Różnice programowe kandydatów
Nicușor Dan i Crin Antonescu różnią się znacznie od Simiona. Dan opowiada się za zwiększeniem roli Rumunii w Unii Europejskiej i NATO, podczas gdy Simion promuje prorosyjską propagandę i dąży do rewizji granic Rumunii. W rozmowie z serwisem Politico Dan podkreślił, że politycy amerykańskiej prawicy „nie wiedzą wystarczająco dużo o Rumunii”, aby komentować sytuację w kraju.
Poparcie dla radykalnych kandydatów
Poparcie dla Simiona, mimo skandalu związanego z finansowaniem kampanii dezinformacyjnej, może być wynikiem społecznego rozczarowania politycznymi elitami. Wśród rumuńskiej diaspory, która liczy ponad 5 milionów osób, pojawiają się głosy o konieczności wymiany elit i zmianie funkcjonowania państwa.
Druga tura wyborów
Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja, w tym samym dniu, kiedy Polacy również pójdą do urn. Oba wydarzenia mają znaczenie dla przyszłej architektury politycznej Europy, Unii i NATO, a w obu przypadkach można zaobserwować wpływ Rosji oraz sponsorowanie dezinformacji w mediach społecznościowych. Najbliższe tygodnie pokażą, jak ukształtuje się układ sił w regionie.