Magdalena Fręch odpadła z Mutua Madrid Open po przegranej w trzeciej rundzie z Mirrą Andriejewą. Mecz odbył się w sobotę, a Polka pokazała dobrą formę, mimo że ostatecznie przegrała. To drugie starcie obu tenisistek, które wcześniej rywalizowały podczas Australian Open 2025.
Walka do samego końca
Spotkanie między Fręch a Andriejewą rozpoczęło się obiecująco dla Polki. Przy stanie 2:1 miała szansę na break pointa, jednak nie wykorzystała jej, co pozwoliło Rosjance na przełamanie. Mimo trudności, gra Fręch była atrakcyjna, z kombinacyjnymi akcjami, w tym skrótami i lobami, co sprawiło, że kibice mogli być zadowoleni z jej występu.
Przełomowe momenty
W dziesiątym gemie Fręch zdołała odrobić straty, doprowadzając do remisu. Niestety, chwilę później Andriejewa ponownie przełamała Polkę, a następnie potwierdziła przewagę przy własnym serwisie, kończąc pierwszego seta na swoją korzyść.
Druga partia i zakończenie
W drugiej odsłonie meczu Andriejewa szybko zdobyła przewagę 3:1, ale Fręch nie zamierzała się poddawać. Kontynuowała agresywną grę, mieszając świetne akcje z niewymuszonymi błędami. Ostatecznie Rosjanka zdołała jeszcze raz przełamać serwis Polki przy wyniku 5:3, co zakończyło całe spotkanie.
Podsumowanie meczu
Mecz zakończył się wynikiem 5:7, 3:6 na korzyść Mirry Andriejewej, która awansowała do czwartej rundy turnieju. Magdalena Fręch pokazała jednak, że stać ją na walkę z najlepszymi, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość.