W sezonie wyników finansowych, firmy technologiczne zmagają się z niepewnością spowodowaną globalnymi zmianami handlowymi, które wprowadził prezydent Donald Trump. W szczególności przedsiębiorstwa zależne od wydatków konsumenckich zaczynają odczuwać negatywne skutki, podczas gdy te oparte na reklamie utrzymują się w krótkim okresie.
- Firmy technologiczne zmagają się z niepewnością spowodowaną globalnymi zmianami handlowymi wprowadzonymi przez Donalda Trumpa.
- Block i Airbnb ogłosiły słabe prognozy zysku, wskazując na osłabienie w wydatkach konsumenckich i podróżach.
- Apple przewiduje dodatkowe koszty w wysokości 900 milionów dolarów z tytułu taryf, planując pozyskiwać produkty z Indii i Wietnamu.
- Tim Cook podkreślił trudności w przewidywaniu sytuacji gospodarczej w dłuższym okresie z powodu niepewności.
- Amazon boryka się z problemami związanymi z e-commerce, opierając się na sprzedawcach wysyłających z Chin.
Wyniki Block i Airbnb
Firma Block zaprezentowała słabe prognozy zysku na drugi kwartał, wskazując na „ostrożniejsze podejście” w drugiej połowie roku. Z kolei Airbnb ogłosiło rozczarowujące prognozy, informując, że ich działalność odnotowała pewne „osłabienie” w podróżach z Kanady do USA pod koniec kwartału. W liście do akcjonariuszy firma zaznaczyła, że „w USA widzieliśmy stosunkowo słabsze wyniki, które, jak wierzymy, były w dużej mierze spowodowane szerszymi niepewnościami gospodarczymi”.
Wpływ taryf na Apple
Tim Cook, dyrektor generalny Apple, poinformował, że firma przewiduje dodatkowe koszty w wysokości 900 milionów dolarów z tytułu taryf w bieżącym kwartale. Podkreślił, że „bardzo trudno” jest przewidzieć sytuację w dłuższym okresie z powodu niepewności. Apple planuje pozyskiwać produkty wysyłane do USA z Indii i Wietnamu, gdzie taryfy są niższe. Cook dodał, że większość iPhone’ów sprzedawanych w USA będzie miała Indie jako kraj pochodzenia, a Wietnam będzie źródłem prawie wszystkich produktów Apple sprzedawanych w USA.
Problemy Amazonu
Amazon, którego działalność e-commerce opiera się na wielu sprzedawcach wysyłających z Chin, również zaczyna odczuwać presję. Firma ogłosiła ostrożne prognozy na bieżący kwartał, wskazując na „taryfy i polityki handlowe” oraz „obawy związane z recesją” jako czynniki wpływające na jej prognozy. Trump niedawno podniósł cło na towary z Chin do 145%. Amazon zmaga się także z wygaśnięciem luki de minimis, która wcześniej pozwalała na bezcłowy import towarów poniżej 800 dolarów.
Reklama w czasach niepewności
Pomimo trudności, dział reklamy Amazonu odnotował wzrost o 19% w porównaniu do roku ubiegłego. Inne firmy zależne od reklamy również raportowały dobre wyniki, ale ostrzegły przed możliwymi trudnościami w przyszłości. Alphabet zgłosił wzrost przychodów z reklam, ale zauważył, że zmiany w przepisach de minimis „spowodują niewielkie trudności” dla jego działalności reklamowej w tym roku, szczególnie w Azji. Przychody reklamowe Meta przekroczyły oczekiwania, jednak finansowa dyrektor Susan Li zauważyła, że niektórzy azjatyccy detaliści e-commerce ograniczyli wydatki na reklamy.
Ogólny spadek nastrojów konsumenckich
Spadające nastroje konsumenckie nie są jedynie problemem sektora technologicznego. Linie lotnicze, restauracje i detaliści również odczuwają skutki. Delta Airlines zmniejszyła swoje plany wzrostu na 2025 rok oraz obniżyła prognozy na pierwszy kwartał z powodu osłabienia popytu. Chipotle Mexican Grill wskazało na „spowolnienie wydatków konsumenckich” jako przyczynę spadku sprzedaży w porównaniu do poprzedniego roku. Ostatni miesiąc przyniósł również spadek wskaźnika oczekiwań w badaniach zaufania konsumentów, osiągając najniższy poziom od października 2011 roku, co według przedstawicieli Rady jest zgodne z prognozami recesji.