Episkopat apeluje do instytucji międzynarodowych w obronie lekcji religii w szkołach

W polskiej edukacji znowu gorąco! Spór o lekcje religii w szkołach nabiera tempa, a głos w tej sprawie zabrał metropolita warszawski abp Adrian Galbas. W obliczu planowanych zmian, które mają wejść w życie od nowego roku szkolnego, Episkopat nie zamierza składać broni i zapowiada walkę o prawa rodziców i dzieci. Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) postanowiło zredukować liczbę godzin katechezy do jednej w tygodniu, co zdaniem przedstawicieli Kościoła może być krok w stronę dyskryminacji.

Co się dzieje w szkołach?

Wszystko zaczęło się od zarządzenia Ministerstwa Edukacji, które zaskoczyło nie tylko rodziców, ale także duchownych. Zamiast tradycyjnych dwóch godzin lekcji religii, w planach MEN znalazła się jedna godzina. Abp Galbas, w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, wyraził swoje zaniepokojenie i zasmucony stwierdził, że tego typu decyzje mogą wpłynąć na wychowanie młodego pokolenia.

Duchowni w obronie religii

Episkopat, nie chcąc przyjąć tego do wiadomości, odwołał się do Trybunału Konstytucyjnego, jednak jak zauważył abp Galbas, w Polsce wyroki tego organu często są ignorowane. W związku z tym, biskupi planują zwrócić się do instytucji europejskich oraz ONZ w celu rozstrzygania sporu. Metropolita podkreślił, że:

  • Proponowali wprowadzenie stopniowej redukcji lekcji religii.
  • Chcieli, aby lekcje religii lub etyki były obowiązkowe.
  • Ustalili, że wszystkie zmiany powinny być wynikiem porozumienia, a nie jednostronnych decyzji.

Wszelkie ich propozycje zostały jednak odrzucone, co abp Galbas skomentował słowami: „Nie, bo nie, nie jest żadnym argumentem”. Duchowni wskazują, że planowanie lekcji religii na początku lub na końcu zajęć jest „nieuzasadnione i dyskryminujące”. Czy MEN w ogóle bierze pod uwagę głos Kościoła?

Przyszłość lekcji religii

Episkopat stara się również o zmianę podstawy programowej lekcji religii, aby stała się ona nauką o religii katolickiej, co mogłoby być użyteczne także dla osób niewierzących. Abp Galbas zauważył, że europejska kultura jest zbudowana na fundamencie chrześcijaństwa, co może być argumentem za wprowadzeniem takiej edukacji.

Nie da się ukryć, że atmosfera dyskusji o religii w szkołach staje się coraz bardziej napięta. Abp Galbas wyraził swoje zaniepokojenie, zauważając, że obecny klimat jest „lekceważący” wobec Kościoła. Czy to oznacza, że nadchodzi czas na kolejne starcie między MEN a Episkopatem?

Co dalej?

W obliczu zbliżającego się terminu wprowadzenia zmian, abp Galbas przyznał, że nie ma gwarancji, że rozstrzyganie sprawy przez instytucje międzynarodowe nastąpi przed 1 września. Czas nagli, a obie strony wydają się być coraz bardziej zdeterminowane, by bronić swoich racji. Rodzice, którzy chcą, aby ich dzieci uczestniczyły w lekcjach religii, mają prawo do obaw. Jak potoczą się dalsze losy tego sporu? Jakie będą konsekwencje dla uczniów i ich edukacji? Czas pokaże.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments