Co roku, w jednym momencie, umiera cały rocznik ludzi. Nadchodzącą śmierć wskazuje wielki obelisk za wielką wodą, ze zmieniającą się liczbą na jego powierzchni. Zaczęło się od równego 100. Później było 99, potem 98 i 97. Ludzie z tą metryką, sędziwe kobiety i starzy mężczyźni, zamieniali się w proch na skutek niezbadanego zjawiska. Czyżby sąd ostateczny?
Przerażająca rzeczywistość
Mijały dekady. Po 90-latkach przyszedł czas na 80-latków i 70-latków. Gdy zaczęli znikać 60- oraz 50-latkowie, widmo zagłady ludzkości stało się przerażająco realne. Objęło lodowatym uściskiem świetnie funkcjonujących członków społeczeństwa, którzy nie chcieli rozstawać się z życiem. W odpowiedzi na tę sytuację zaczęły powstawać ekspedycje, wyprawy wysyłane w kierunku obelisku. Niestety, żadna z nich – poza jedną – nie wróciła. Ci, którym się udało, opowiadają o monstrach zza wody, rozrywających ludzi na strzępy.
Gustav i jego misja
Gdy gracz wciela się w Gustava, na obelisku widnieje już liczba 34. Usystematyzowana śmierć ciągle zbiera żniwo, co odbija się na świecie. Mało w nim nowych odkryć, ulice pustoszeją, tradycje zanikają, a wielu nie widzi sensu w prokreacji. Kolejne ekspedycje są coraz gorzej wyposażone. Znowu wybija następny cykl, punktualnie jak w zegarku. Na obelisku pojawia się 33. Wiek Gustava.
Eksploracja Lumière
Gustav to jeden z liderów najnowszej ekspedycji. Poznajemy go w upadającym mieście Lumière, którego eksploracja stanowi podwaliny mrocznego, unikalnego świata Expedition 33. Przygoda, która czeka na gracza, jest pełna emocji i niespodzianek. Już na początku, dotarcie za wielką wodę wiąże się z potężnym trzęsieniem ziemi. Pytania się piętrzą, a odpowiedzi jest jak na lekarstwo. Twórcy z Sandfall Interactive kapitalnie grają graczowi na nosie, co sprawia, że poczucie odkrywania staje się jeszcze bardziej intensywne.
Fabuła i narracja
Fabuła oraz narracja to gigantyczna zaleta Expedition 33. Francuzi z Montpellier nie biorą jeńców, grają naprawdę ostro. Uśmiercają istotne postaci, stawiają gracza w beznadziejnych sytuacjach, a do tego serwują nagłe zwroty akcji, które są zaskakujące i dobrze napisane. Oczekiwanie na te momenty dostarcza dreszczyku emocji.
Postacie, dialogi i emocje
Bohaterowie, tacy jak Gustav i jego drużyna, to postaci niezwykle autentyczne. Członkowie ekspedycji są niedoskonali, wyraziści oraz zaskakująco ludzcy. Dialogi w tej produkcji są naturalne, co sprawia, że gracz czuje się częścią rozmowy, a nie tylko biernym odbiorcą kwestii napisanych przez scenarzystów. To sprawia, że doświadczenie staje się znacznie bardziej immersyjne.
Mechanika walki
Podczas walki, przełączając się między członkami drużyny, gracz ma wrażenie rotowania między różnymi grami RPG. Każdy bohater ma unikalny styl działania, co powoduje, że rozgrywka staje się różnorodna. Choć mechaniki mogą początkowo przytłaczać, z czasem przynoszą ogromną satysfakcję. Parowanie, uskoki oraz uniki w turowym systemie walki wprowadzają elementy akcji, które sprawiają, że gra jest jeszcze bardziej emocjonująca.
Wrażenia z rozgrywki
Starcia w Clair Obscur Expedition 33 są złożone oraz skomplikowane. Gra, mimo prostoty podstawowych mechanik, oferuje głębię i możliwość synergii umiejętności. To nie tylko zwykła turowa gra, ale prawdziwa uczta dla fanów strategii i RPG. Przechodząc grę na PS5 Pro, można zauważyć pewne problemy z optymalizacją, jednak nie wpływa to znacząco na ogólną przyjemność z rozgrywki.
Europejski duch gry
Expedition 33 wypełnia tożsamościową pustkę wśród zachodnich produkcji. Jest to gra na wskroś europejska, nie tylko ze względu na francuskie imiona bohaterów, ale także dzięki detalom wykonania. Rozmowy między postaciami, muzyka oraz wartości obecne w grze działają na naszych kodach kulturowych, co czyni ją wyjątkową.
Podsumowanie
Expedition 33 to nie tylko europejski manifest jakości, ale przede wszystkim znakomita gra cRPG, która potrafi wciągnąć i zaskoczyć. Świat, historia, narracja, walka, bohaterowie i muzyka – wszystko to sprawia, że gra jest fenomenem, który z pewnością będzie omawiany na The Game Awards. Studio pełne pasjonatów ma przed sobą świetlaną przyszłość, a cena 160 zł za tak dopracowaną produkcję to wręcz zbrodnia. To, co oferuje Expedition 33, to prawdziwa uczta dla miłośników gier RPG, a ja z niecierpliwością czekam na kolejne ich dzieła.