Edmund Lechowicz usunięty z „Sanatorium miłości” przez producentów

  • Edmund Lechowicz został usunięty z programu "Sanatorium miłości" przez producentów za łamanie regulaminu.
  • Decyzja o jego odejściu zapadła po wielokrotnych ostrzeżeniach ze strony produkcji.
  • Uczestnicy programu ujawnili, że jego odejście nie miało związku z osobistymi powodami związanymi z Anną Wojnarowską.
  • Anna Wojnarowska podkreśliła, że Edi miał swoje problemy i nie posłuchał ostrzeżeń.
  • Odejście Edmunda ujawnia złożone sytuacje, które nie były przedstawione w programie.

Edmund Lechowicz, uczestnik 7. sezonu programu „Sanatorium miłości”, opuścił show nie z powodu zawodu miłosnego, lecz na skutek decyzji producentów, którzy usunęli go za wielokrotne złamanie regulaminu. Informacje te ujawnili inni kuracjusze podczas transmisji na żywo.

Okoliczności odejścia Edmunda

Edmund Lechowicz z Żagania nie pojawił się w finale programu, co wzbudziło wiele spekulacji wśród widzów. Jak się okazało, jego odejście było wynikiem decyzji producentów, a nie osobistych powodów związanych z Anną Wojnarowską, jak wcześniej sugerowano.

Rewelacje kuracjuszek

Podczas transmisji na TikToku, Małgorzata Mikusek oraz Anna Wojnarowska ujawniły, że Edi został usunięty z programu po wielokrotnych ostrzeżeniach dotyczących łamania regulaminu. „Produkcja przez trzy tygodnie dawała mu kolejne ostrzeżenia i kolejne szanse” – powiedziała Anna, dodając, że ostateczna decyzja o jego usunięciu zapadła, gdy problemy się powtarzały.

Reakcje i kontrowersje

Reakcje na odejście Edmunda były różne. Elżbieta, współlokatorka Anny, opisała, że Anna czuła się osaczona przez Edmunda, co mogło wpływać na jej samopoczucie. Marek z Torunia, inny uczestnik programu, skomentował, że „powód o opuszczeniu programu przez Ediego był całkowicie inny”, sugerując, że TVP nie ujawnili pełnych okoliczności konfliktu.

Oświadczenie Anny

Wieczorem 4 maja, po emisji finałowego odcinka, Anna wygłosiła oświadczenie, w którym podkreśliła, że Edi musiał opuścić program z powodu swoich problemów, a nie z jej powodu. „On miał swoje problemy. Łamał regulamin i był ciągle ostrzegany, ale nie posłuchał” – zaznaczyła.

Podsumowanie

Odejście Edmunda Lechowicza z „Sanatorium miłości” ujawnia, że za kulisami programu działy się znacznie bardziej złożone sytuacje, niż te przedstawione na ekranie. Kuracjuszki wyraziły żal, że produkcja nie pokazała rzeczywistych relacji i problemów, które miały miejsce w trakcie trwania programu.

Źródło: pomponik
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments