Dżuma dymienicza w USA: Pierwszy zgon od 2007 roku w Arizonie

Dżuma_dymienicza_w_USA__Pierwszy_zgon_od_2007_roku

W hrabstwie Coconino w Arizonie doszło do pierwszego od 18 lat śmiertelnego przypadku dżumy dymieniczej, znanej potocznie jako „choroba ze średniowiecza”. Pacjent, który zarażenie prawdopodobnie nabył od zainfekowanego zwierzęcia, sam zgłosił się na oddział ratunkowy w mieście Flagstaff. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej zmarł tego samego dnia, co zwraca uwagę na gwałtowny przebieg tej rzadkiej, ale niebezpiecznej infekcji.

  • W Arizonie zmarł pacjent zakażony dżumą dymieniczą – pierwsza śmierć od 2007 roku.
  • Pacjent sam zgłosił się na oddział ratunkowy w Flagstaff, ale zmarł tego samego dnia.
  • Choroba przeniosła się na człowieka z zarażonego zwierzęcia, potwierdzają lokalne służby medyczne.
  • Dżuma dymienicza to rzadka, ale poważna choroba zakaźna występująca sporadycznie w południowo-zachodnich USA.
  • Tragiczne zdarzenie zwraca uwagę na ryzyko i potrzebę monitorowania tej choroby w regionie.

To tragiczne zdarzenie przypomina, że dżuma, choć obecnie bardzo rzadka, wciąż stanowi zagrożenie, zwłaszcza w rejonach południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych. Pracownicy lokalnego centrum opieki medycznej potwierdzili, że choroba przeniosła się na człowieka z zarażonego zwierzęcia, co podkreśla naturalny sposób transmisji tej infekcji.

Pierwszy od 2007 roku zgon z powodu dżumy w Arizonie

W hrabstwie Coconino w Arizonie odnotowano śmiertelny przypadek dżumy dymieniczej, co jest pierwszym takim zdarzeniem w USA od 2007 roku. Informację o zgonie podało miejscowe centrum opieki medycznej, które zwróciło uwagę na tragiczny charakter tego incydentu. Jak podaje polsatnews.pl, choroba przeniosła się na człowieka z zarażonego zwierzęcia, co wskazuje na naturalny sposób transmisji patogenu. Ten fakt jest szczególnie istotny, ponieważ dżuma jest zoonozą, a jej występowanie w dzikiej faunie stanowi stałe ryzyko dla ludzi przebywających w rejonach endemicznych.

Okoliczności hospitalizacji i przebieg choroby

Pacjent sam zgłosił się na oddział ratunkowy w mieście Flagstaff, co potwierdzają doniesienia portalu wydarzenia.interia.pl. Mimo szybkiego podjęcia działań medycznych, stan chorego gwałtownie się pogorszył i zmarł tego samego dnia. Informacje przekazane przez wydarzenia.interia.pl wskazują, że nawet szybka reakcja i zgłoszenie się do placówki medycznej nie wystarczyły, aby zapobiec śmierci. Ten przebieg choroby świadczy o jej agresywności i konieczności natychmiastowej interwencji w przypadku podejrzenia zakażenia.

Znaczenie i kontekst epidemiologiczny

Dżuma dymienicza, zwana również „chorobą ze średniowiecza”, jest rzadką, ale poważną chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterię Yersinia pestis. W Stanach Zjednoczonych występuje sporadycznie, głównie w południowo-zachodnich rejonach kraju, gdzie naturalnie utrzymuje się w populacjach dzikich gryzoni i ich pcheł. Ostatni śmiertelny przypadek w USA miał miejsce w 2007 roku, co podkreśla wyjątkowość i powagę obecnego zdarzenia.

Pracownicy lokalnego centrum medycznego z głębokim żalem wyrażają wsparcie dla rodziny zmarłego, zdając sobie sprawę, jak bardzo to zdarzenie poruszyło całą społeczność. Przypominają też o konieczności ostrożności w kontaktach z dzikimi zwierzętami i szybkim reagowaniu na wszelkie niepokojące objawy, które mogą świadczyć o zakażeniu dżumą. Ta tragedia pokazuje, że choć dżuma kojarzy się z odległą przeszłością, wciąż pozostaje realnym zagrożeniem, wymagającym naszej uwagi i odpowiednich działań.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przeczytaj u przyjaciół: