Skrócenie czasu pracy to temat, który zyskuje na znaczeniu w Polsce. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zapowiedziała dobrowolny pilotaż tego rozwiązania dla różnych pracodawców. Zmiany mają być wprowadzone od nowego roku, a szczegóły programu zostaną ogłoszone do końca czerwca. Kluczowym warunkiem jest zachowanie tego samego wynagrodzenia dla pracowników.
- Skrócenie czasu pracy zyskuje na znaczeniu w Polsce, z pilotażem planowanym na nowy rok.
- Program będzie dobrowolny i skierowany do różnych pracodawców, w tym przedsiębiorstw i jednostek samorządowych.
- Kluczowym warunkiem jest zachowanie tego samego wynagrodzenia dla pracowników.
- Na pierwszy rok pilotażu przeznaczone zostanie 10 mln zł z Funduszu Pracy, z możliwością zwiększenia finansowania w przyszłości.
- Skrócenie czasu pracy ma pozytywny wpływ na zdrowie pracowników, zmniejszając ryzyko wypalenia zawodowego i absencji chorobowych.
Nowatorski pilotaż w Polsce
Podczas debaty „Skrócony czas pracy – to się dzieje!” Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że „najwyższy czas skrócić czas pracy Polek i Polaków, oczywiście przy zachowaniu tego samego poziomu wynagrodzeń”. Pilotaż będzie skierowany do przedsiębiorstw, jednostek samorządowych, fundacji oraz związków zawodowych. Testowane będą różne modele, takie jak redukcja godzin pracy w określonych dniach lub zmiana liczby dni pracy w tygodniu.
Finansowanie i wsparcie
Na pierwszy rok pilotażu przeznaczone zostanie 10 mln zł z Funduszu Pracy. Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że jeśli program spotka się z dużym zainteresowaniem, możliwe jest zwiększenie finansowania w kolejnych latach. „Jeśli nasz program będzie cieszyć się większym zainteresowaniem, jesteśmy gotowi na zwiększenie finansowania” – dodała.
Korzyści zdrowotne i społeczne
Minister zaznaczyła, że skrócenie czasu pracy ma pozytywny wpływ na zdrowie pracowników. Analizy resortu pracy wykazały, że krótszy czas pracy przekłada się na mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego oraz ograniczenie absencji chorobowych. „Skrócony czas pracy nie wpływa negatywnie na wyniki finansowe przedsiębiorstw” – podkreśliła Dziemianowicz-Bąk.
Poparcie społeczne dla zmian
Obecnie ponad 60 proc. badanych Polaków popiera skrócenie czasu pracy przy zachowaniu wynagrodzenia. „Z naszych analiz wynika, że do skrócenia czasu pracy prowadzą różne ścieżki” – wskazała szefowa MRPiPS, sugerując różne metody wprowadzania zmian.
Opinie lokalnych liderów
Krzysztof Kukucki, prezydent Włocławka, zauważył, że Polacy czekają na zmiany w czasie pracy już 100 lat. „Czas najwyższy, by ponad 15 milionów Polek i Polaków, którzy żyją z umów o pracę, zaczęli z tego dobrobytu korzystać” – powiedział Kukucki. Podkreślił również, że równowaga między życiem zawodowym a prywatnym może pomóc w poprawie sytuacji demograficznej w kraju.
Przykłady z Włocławka
Kukucki przypomniał, że we Włocławku rozwiązania dotyczące skróconego czasu pracy zaczęły być wprowadzane w zeszłym roku. „Dzisiaj we Włocławku z dobrodziejstw 35-godzinnego tygodnia pracy cieszy się kilka tysięcy osób” – zaznaczył.
Opinie pracodawców
Tomasz Kaczmarek, prezes zarządu Herbapol Poznań S.A., również wyraził pozytywne zdanie na temat skróconego czasu pracy. „Pracownik na tej zmianie może tylko zyskać” – powiedział. Zaznaczył, że zmiany w firmie były wprowadzane stopniowo, co przyniosło pozytywne efekty, takie jak zwiększenie zaangażowania pracowników i spadek absencji.