- Duda skrytykował obchody "Dnia Zwycięstwa" w Moskwie.
- Podkreślił rolę Zachodu w pokonaniu nazizmu, a nie Rosji.
- Polska po wojnie znalazła się w sowieckiej strefie wpływów.
- Duda zaznaczył znaczenie wsparcia dla Ukrainy w walce z Rosją.
- Wspomniał o konieczności pamiętania o przeszłości w obecnych wyzwaniach.
Prezydent Andrzej Duda w swoim wpisie na mediach społecznościowych skrytykował obchody „Dnia Zwycięstwa” w Moskwie, podkreślając, że to nie Rosja, lecz Zachód przyczynił się do ostatecznego pokonania nazizmu. Duda zaznaczył, że Polska, mimo że była jednym z krajów zwycięskich, po wojnie znalazła się w sowieckiej strefie wpływów, co miało tragiczne konsekwencje dla narodu polskiego. W swoim wystąpieniu prezydent odniósł się do historycznych faktów, które, jak podkreślił, są często ignorowane w rosyjskiej narracji.
Parada w Moskwie
W piątek, 8 maja 2025 roku, na Placu Czerwonym w Moskwie odbyła się parada wojskowa z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Wydarzenie to ma na celu upamiętnienie zwycięstwa Sowieckiej Rosji nad nazizmem. Jednak Duda zauważył, że w kontekście historycznym, Rosja była współodpowiedzialna za wybuch wojny, atakując Polskę w 1939 roku. „To Rosja – ramię w ramię z nazistami – rozpoczęła II WŚ, w której zginęło 6 milionów naszych obywateli!” – podkreślił prezydent.
Rola Stanów Zjednoczonych
Prezydent Duda zwrócił uwagę na kluczową rolę Stanów Zjednoczonych oraz innych aliantów w pokonaniu hitlerowskich Niemiec. „To nie Moskwa ocaliła wolność świata! Gdy Hitler napadł na Sowiecką Rosję w 1941 roku, tylko dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych i aliantów zachodnich Rosja zdołała przetrwać” – zaznaczył. Duda przypomniał o konwojach dostarczających wsparcie do Murmańska, które były niezbędne dla mobilizacji sił radzieckich.
Polska po wojnie
W swoim wystąpieniu prezydent Duda podkreślił, że Polska, mimo iż była jednym z krajów zwycięskich, po zakończeniu wojny znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. „Po 1945 roku wciągnięto nas siłą do sowieckiej strefy wpływów. I pozostawiono w niej, mimo że byliśmy wśród zwycięzców” – powiedział. Duda przypomniał, że Polacy, którzy stawiali opór reżimowi komunistycznemu, byli brutalnie prześladowani, a wielu z nich straciło życie lub zostało uwięzionych.
Wsparcie dla Ukrainy
Prezydent Duda zaznaczył, że Polska od początku wspiera Ukrainę w jej walce z rosyjską agresją, ponieważ „walczy o to samo, o co my kiedyś: o wolność, niepodległość i suwerenność”. W kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, Duda podkreślił znaczenie wydatków na obronność, wskazując, że Polska przeznacza aż 5 proc. swojego PKB na ten cel. „Pokój wymaga siły. Dlatego ponownie zwracam się do wszystkich państw NATO o podniesienie tych wydatków do co najmniej 3 proc.” – dodał.
Historia a teraźniejszość
Prezydent Duda zakończył swoje wystąpienie refleksją na temat historycznych lekcji, które powinny być brane pod uwagę w kontekście współczesnych wyzwań. „My w Polsce wiemy to aż za dobrze” – podsumował, wskazując na konieczność pamiętania o przeszłości, aby nie powtórzyć błędów historii. 80 lat temu, 8 maja 1945 roku, zakończyła się II wojna światowa w Europie, ale dla wielu krajów, w tym Polski, oznaczało to jedynie zmianę jednego rodzaju okupacji na inny.