Dramatyczna walka z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym
W Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł pożar, który szybko rozprzestrzenia się na trzcinowiskach oraz nieużytkach. Na miejscu działa już ponad 50 jednostek straży pożarnej, a kolejne są w drodze. Ogień zajął obszar w okolicach wsi Kopytkowo, na styku powiatów augustowskiego i monieckiego, obejmując teren o powierzchni około 60 hektarów.
Intensywna akcja gaśnicza
Pożar, który wybuchł około godziny 14:31, wciąż nie został opanowany. W akcję gaśniczą zaangażowano ponad 100 strażaków, a na miejscu obecne są także jednostki z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP, mł. ogniomistrz Justyna Kłusewicz, podkreśla, że sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Nowoczesne technologie w akcji ratunkowej
W działaniach gaśniczych wykorzystuje się nowoczesne technologie, w tym grupę dronową złożoną z około 40 podchorążych oraz specjalny pojazd terenowy Sherp, który umożliwia dotarcie do trudno dostępnych obszarów. Dzięki tym rozwiązaniom strażacy mogą efektywniej walczyć z ogniem i szybciej dostarczać niezbędny sprzęt.
Ostrzeżenia dla mieszkańców
Wojewoda podlaski, Jacek Brzozowski, powołał sztab kryzysowy. Mieszkańcy powiatów monieckiego, grajewskiego i augustowskiego zostali ostrzeżeni, aby nie zbliżali się do zagrożonego terenu. Ogień, rozprzestrzeniający się na obszarach dotkniętych suszą, stwarza poważne zagrożenie dla lokalnej społeczności.
Wiosenne pożary w Biebrzańskim Parku Narodowym
To kolejny incydent w tym sezonie. Trzy tygodnie temu, w podobnych okolicznościach, spłonęło blisko 90 hektarów trzcinowisk. Niestety, zmiany klimatyczne przyczyniają się do wzrostu liczby pożarów w lasach, co ma tragiczne konsekwencje dla ludzi i środowiska.