Na dwa dni przed wyborami premier Donald Tusk poinformował o cyberataku na strony internetowe Platformy Obywatelskiej, Lewicy i PSL. Atak przypisywany jest rosyjskim hakerom, a polskie służby intensywnie pracują nad jego neutralizacją.
- Donald Tusk poinformował o ataku rosyjskich hakerów na strony PO, Lewicy i PSL.
- Minister cyfryzacji potwierdził, że atak miał na celu destabilizację wyborów.
- Wicepremier Kosiniak-Kamysz zauważył nasilenie ataków i presji na wschodnią granicę.
- Atak polegał na próbie przejęcia kontroli nad komputerami pracowników PO.
- Polskie instytucje były celem nawet 1 000 cyberataków dziennie w 2024 roku.
Atak hakerski na polskie partie polityczne
Premier Donald Tusk ujawnił, że zaatakowane zostały strony internetowe trzech znaczących polskich partii politycznych: Platformy Obywatelskiej, Lewicy i PSL. Atak miał miejsce zaledwie na dwa dni przed kluczowymi wyborami prezydenckimi, co podkreśla jego potencjalne znaczenie dla destabilizacji sytuacji politycznej w kraju. Jak podaje portal AP News, odpowiedzialność za te działania przypisuje się rosyjskim hakerom, co wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowych napięć i konfliktów cybernetycznych.
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski potwierdził, że atak przeprowadziły grupy z Rosji i Białorusi. Według TVN24, głównym celem hakerów była destabilizacja procesu wyborczego w Polsce. Tego typu działania są częścią szerszej strategii, której celem jest osłabianie demokracji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej poprzez ingerencje cyfrowe. Atak na polskie partie polityczne jest kolejnym przykładem rosnącej aktywności cyberprzestępców w regionie.
Reakcje polityków na cyberatak
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę na fakt, że ataki hakerskie ze strony Rosji stają się coraz częstsze. Jak informuje RMF24, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że cyberataki są częścią szerszej strategii presji wywieranej przez Rosję na wschodnią granicę Polski. W kontekście rosnącej liczby incydentów, Polska musi być przygotowana na różnorodne formy agresji, zarówno w sferze cyfrowej, jak i fizycznej.
Z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jan Grabiec, wyjaśnił, że atak polegał na próbie przejęcia kontroli nad komputerami pracowników biura Platformy Obywatelskiej oraz sztabu wyborczego. Jak donosi portal Bankier.pl, tego typu działania mogą prowadzić do wycieku wrażliwych danych oraz zakłócenia pracy sztabów wyborczych, co w efekcie może wpłynąć na przebieg wyborów.
Skala cyberataków w Polsce
Polska Agencja Prasowa donosi, że w 2024 roku polskie instytucje i agencje były celem nawet 1 000 cyberataków dziennie. Większość z tych ataków pochodziła od rosyjskich i białoruskich aktorów, co wskazuje na systematyczną i długofalową strategię destabilizacji kraju. Tak duża liczba incydentów świadczy o rosnącym zagrożeniu dla bezpieczeństwa cyfrowego Polski i wymaga zdecydowanych działań ze strony państwa.
W obliczu takich wyzwań, Polska musi inwestować w rozwój infrastruktury cyberbezpieczeństwa oraz współpracować z sojusznikami w celu przeciwdziałania zagrożeniom. Jak wynika z informacji AP News, skuteczne przeciwdziałanie cyberatakom wymaga zarówno zaawansowanych technologii, jak i współpracy międzynarodowej. Wzmacnianie obrony przed cyberzagrożeniami jest kluczowe dla ochrony procesów demokratycznych i stabilności politycznej w Polsce.