Ponad trzy lata po rozpoczęciu wojny na Ukrainie coraz więcej żołnierzy ucieka przed służbą w rosyjskiej armii. Część z nich ukrywa się w domu, innym udaje się uciec za granicę. Ich przyszłość jest jednak niepewna. Dezerterzy, tacy jak Andriej Amonow, uciekają w obawie przed przeniesieniem na front, a ich historie pokazują rosnący opór wobec wojny.
- Wzrost liczby dezerterów w rosyjskiej armii - Coraz więcej żołnierzy ucieka przed służbą, obawiając się przeniesienia na front.
- Traumatyczne doświadczenia na froncie - Żołnierze, tacy jak Konstantin Bubnow, dezertują z powodu brutalności wojny i traumatycznych przeżyć.
- Ryzyko związane z dezercją - Przykład pilota Maksyma Kuźminowa ilustruje niebezpieczeństwa, jakie podejmują dezerterzy.
- Wsparcie organizacji dla dezerterów - Organizacja "Get Lost" pomaga żołnierzom w ucieczce, oferując wsparcie i azyl w innych krajach.
- Nowa rzeczywistość dezerterów na uchodźstwie - Dezerterzy, tacy jak Roman Iwanow, muszą zmierzyć się z trudnościami życia w obcym kraju.
Motywacje dezerterów
Wielu żołnierzy, takich jak Konstantin Bubnow, decyduje się na dezercję z powodu traumatycznych doświadczeń na froncie. Bubnow, który przeżył eksplozję pod Izium, mówi: „Myślałem, że to koniec”. W obliczu brutalności wojny, dezerterzy często czują, że muszą uciekać, aby uniknąć śmierci lub udziału w działaniach, które uważają za niemoralne.
Przypadki dezerterów
Losy rosyjskiego pilota Maksyma Kuźminowa, który porwał helikopter na Ukrainę, a następnie zginął w Hiszpanii, stały się symbolem ryzyka, jakie podejmują dezerterzy. W obawie przed represjami, wielu z nich decyduje się na ucieczkę do krajów, gdzie mogą liczyć na azyl, takich jak Armenia czy Kazachstan.
Pomoc dla dezerterów
Organizacje takie jak „Get Lost” oferują wsparcie dezerterom, pomagając im w ucieczce przed mobilizacją. Grigorij Swierdlin, założyciel organizacji, informuje, że od początku 2022 roku z jego pomocą skontaktowało się około 40 tys. osób, z czego 1100 zgłosiło się o pomoc w dezercji. Celem jest zmniejszenie liczby żołnierzy w rosyjskiej armii.
Życie na uchodźstwie
Dezerterzy, tacy jak Roman Iwanow, zmagają się z nową rzeczywistością w Europie. Iwanow, który uciekł do Francji, czeka na decyzję o azylu. Mówi: „To wydaje się nierealne. Nigdy nie myślałem, że wyjadę za granicę”. Jego sytuacja jest trudna, ponieważ obawia się o bezpieczeństwo swojej matki, która pozostała w Rosji.
Obawy i ostracyzm społeczny
Dezerterzy często spotykają się z ostracyzmem społecznym. Amonow, który uciekł z wojska, mówi o bólu związanym z postrzeganiem go jako zdrajcy przez mieszkańców jego rodzinnej wsi. „Nikogo nie zabiłem, nie zrobiłem nic złego. Dlaczego tak o mnie mówisz?” – pyta retorycznie.
Przyszłość dezerterów
Niepewność dotycząca przyszłości jest wspólnym doświadczeniem dezerterów. Bubnow nie wie, kiedy znów zobaczy swoją chorą matkę, która zawsze wspierała jego decyzję o ucieczce. „Zawsze mówiła: nie wychowywałam cię po to, żebyś zginął na froncie” – mówi Bubnow.
Artykuł powstał na podstawie tłumaczenia tekstu z serwisu Bild.de. Jego autorem jest Ekaterina Bodyagina.