Administracja Trumpa wydała rozporządzenie, które nakazuje, aby wszystkie parki narodowe pozostały otwarte pomimo poważnych niedoborów kadrowych, co wywołało krytykę ze strony grupy ochrony środowiska, która określiła tę decyzję jako “lekkomyślną i oderwaną od rzeczywistości”. W obliczu nadchodzącego sezonu letniego, który przyciągnie miliony turystów, personel parków staje przed ogromnym wyzwaniem.
Rozporządzenie i jego intencje
W memo z czwartku sekretarz ds. wnętrza Doug Burgum zaznaczył, że celem tego rozporządzenia jest zapewnienie, aby wszystkie parki narodowe i miejsca historyczne, zarządzane przez Departament Wnętrza, były otwarte i dostępne dla obywateli. Chodzi o to, aby National Park Service (NPS) mógł zapewnić najlepszą obsługę klienta dla wszystkich odwiedzających.
Obawy dotyczące zarządzania
Jednakże rozporządzenie wzbudziło natychmiastowe zaniepokojenie Kristen Brengel, wiceprezydent ds. spraw rządowych w National Parks Conservation Association. W swoim oświadczeniu Brengel skrytykowała decyzję, nazywając ją “kolejną próbą administracji zignorowania wiedzy i doświadczenia poświęconego personelu parków”.
Problemy z zatrudnieniem
Według stowarzyszenia, decyzje dotyczące zamknięcia parków są podejmowane na podstawie poziomu zatrudnienia, warunków pogodowych i potrzeb konserwacyjnych. Wymóg uzyskania zatwierdzenia przed zamknięciem usług wprowadza niepotrzebną biurokrację dla tych, którzy najlepiej znają parki.
- “To micromanagement w najgorszym wydaniu, tworzące dodatkowe bariery, gdy personel parków już jest poważnie obciążony i zmaga się z sezonem największego ruchu turystycznego” – dodała Brengel.
Statystyki odwiedzin i redukcje kadrowe
NPS odnotował rekordową liczbę ponad 331 milionów odwiedzających w ubiegłym roku w 433 jednostkach parkowych i 63 parkach narodowych. Jednak rozporządzenie to pojawiło się po tym, jak prezydent Trump zwolnił około 1000 pracowników NPS, a wielu innych przyjęło odprawy.
Te redukcje doprowadziły do krytycznie niskiego zatrudnienia w agencji, która zarządza ukochanymi miejscami w Kalifornii, takimi jak Golden Gate National Recreation Area, Joshua Tree i Yosemite. Mniej pracowników oznacza większe trudności w obsłudze turystów oraz utrzymaniu parków. Może to skutkować mniejszą liczbą osób dostępnych do pobierania opłat za wstęp, sprzątania toalet czy pomocy w akcjach ratunkowych.
Ostrzeżenia i przyszłość
Stowarzyszenie Rangerów Parków Narodowych ostrzegło, że dalsze cięcia są możliwe i mogą dodatkowo ograniczyć zdolność służby do ochrony terenów oraz zapewnienia ich dostępności dla wszystkich. Rick Mossman, prezydent stowarzyszenia, podkreślił w marcu, że “mimo wartości i korzyści, jakie parki narodowe przynoszą Amerykanom, pracownicy są systematycznie pozbawiani możliwości realizacji swojej misji”.