W Sądzie Najwyższym Zjednoczonych Emiratów Arabskich 7 maja 2025 roku ma zapaść decyzja w sprawie ekstradycji Sebastiana Majtczaka do Polski. Mężczyzna jest oskarżany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Sąd rozpozna odwołanie Majtczaka od wcześniejszej decyzji sądu pierwszej instancji.
- Decyzja w sprawie ekstradycji Sebastiana Majtczaka zapadnie 7 maja 2025 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
- Majtczak jest oskarżany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
- Sąd Najwyższy ZEA rozpatrzy odwołanie Majtczaka od decyzji sądu pierwszej instancji, który stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji".
- W przypadku odrzucenia odwołania, sprawa trafi do ministra sprawiedliwości ZEA, który podejmie decyzję o ekstradycji.
- W wyniku wypadku, do którego doszło we wrześniu 2023 roku, zginęli rodzice i ich pięcioletni syn, a kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia.
Decyzja sądu najwyższego
Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozpatrzy odwołanie Sebastiana Majtczaka od wyroku sądu pierwszej instancji, który w styczniu 2025 roku stwierdził „nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji”. W przypadku odrzucenia odwołania, akta sprawy trafią do ministra sprawiedliwości ZEA, który podejmie decyzję o ekstradycji.
Możliwe scenariusze
Jeśli sąd uzna odwołanie za zasadne, może zmienić orzeczenie sądu pierwszej instancji, co skutkowałoby decyzją ministra o odmowie ekstradycji. W przypadku stwierdzenia braków w orzeczeniu, sąd może je uchylić i przekazać do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny.
Okoliczności wypadku
Do tragicznego wypadku doszło w połowie września 2023 roku na autostradzie A1 w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim. W wyniku zderzenia Kii, w której podróżowała trzyosobowa rodzina, z pędzącym BMW, zginęli rodzice oraz ich pięcioletni syn. Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia.
Poszukiwania i ekstradycja
Sebastian Majtczak, oskarżany o spowodowanie wypadku, uciekł do Dubaju, gdzie został zatrzymany przez policję. Po aresztowaniu trafił do aresztu, jednak został wypuszczony za kaucją. Polska prokuratura ubiega się o jego ekstradycję na podstawie listu gończego oraz czerwonej noty Interpolu.