Czy firmy są gotowe na krótszy czas pracy

  • MRPiPS wprowadza pilotażowy program testujący skrócenie czasu pracy.
  • Program ma badać wpływ krótszego czasu pracy na produktywność firm.
  • Uczestniczyć mogą przedsiębiorcy, samorządy oraz organizacje pozarządowe.
  • Program będzie dobrowolny, z różnymi modelami skrócenia czasu pracy.
  • Niektóre polskie firmy już stosują rozwiązania związane z krótszym czasem pracy.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zapowiedziało wprowadzenie pilotażowego programu, który ma na celu testowanie możliwości skrócenia czasu pracy w różnych organizacjach. Do końca czerwca ministerstwo przedstawi szczegółowe warunki tego projektu, w którym wezmą udział zarówno przedsiębiorcy, jak i jednostki samorządowe oraz organizacje pozarządowe. Celem jest zbadanie, jak zmniejszenie wymiaru czasu pracy wpłynie na produktywność oraz koszty funkcjonowania firm.

Cel programu

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa MRPiPS, podkreśliła, że program ma na celu zachęcenie pracodawców do testowania różnych rozwiązań związanych z krótszym czasem pracy. „W pilotażu będą mogli wziąć udział przedsiębiorcy, jednostki samorządowe, fundacje, stowarzyszenia, związki zawodowe – aby każdy pracodawca mógł sprawdzić, co u niego działa” – mówiła Dziemianowicz-Bąk. W ramach programu pracownicy mają spędzać w pracy o 20 proc. mniej czasu, zachowując dotychczasowe wynagrodzenie.

Opinie ekspertów

Renata Bugiel, adwokat w kancelarii GKR Legal, zwraca uwagę, że zapowiedzi MRPiPS nie są rewolucyjne. „Dopóki ministerstwo nie ogłosi warunków programu, trudno ocenić jego potencjalne skutki i korzyści” – zauważa. Bugiel podkreśla, że pilotaż powinien uwzględniać różne branże oraz wielkość zatrudnienia w przedsiębiorstwach. Zwraca również uwagę na konieczność analizy wpływu krótszego czasu pracy na produktywność oraz koszty firm, co może zająć nawet kilka lat.

Obawy pracodawców

Wielu pracodawców wyraża obawy dotyczące wprowadzenia skróconego czasu pracy. Bugiel zauważa, że w niektórych branżach, takich jak służby mundurowe czy sektor zdrowia, wprowadzenie takiego modelu może być niemożliwe. „Osoba korzystająca ze skróconego czasu pracy będzie musiała być zastąpiona przez inną, co oznacza wyższe koszty dla pracodawców” – przewiduje adwokat. Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, dodaje, że skrócenie czasu pracy może obciążyć firmy kosztami, których nie zrekompensuje większa wydajność pracowników.

Dobrowolność programu

Monika Żukowska, ekspert w Grant Thornton, podkreśla, że program będzie dobrowolny, a pracodawcy będą mogli samodzielnie wybierać formułę skrócenia czasu pracy. „Pracodawcy będą mogli skorzystać z jednego z proponowanych modeli, które przewidują m.in. redukcję liczby godzin w określonym dniu pracy czy ograniczenie liczby dni pracy w tygodniu” – wylicza Żukowska. Warto zauważyć, że skrócony tydzień pracy funkcjonuje już w wielu europejskich krajach, co może stanowić inspirację dla polskich przedsiębiorstw.

Przykłady z rynku

W Polsce niektóre firmy oraz instytucje już korzystają z rozwiązań związanych z krótszym czasem pracy. Przykładem jest Urząd Miasta Włocławek, który wprowadził 35-godzinny tydzień pracy, oraz spółka Herbapol Poznań, która stopniowo wdrażała zmiany w tym zakresie. Prezes Herbapolu wskazuje, że nowy model przyczynił się do wzrostu zaangażowania pracowników oraz poprawy wyników finansowych. „Trzeba wyważyć interesy obu stron i nie wprowadzać zmian bez gruntownej analizy” – podsumowuje Bugiel, wskazując na potrzebę dokładnego zbadania skutków wprowadzenia krótszego czasu pracy w polskich realiach.

Źródło: pb
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments