- Czesław Lang opowiada o wpływie wypadku Bjorga Lambrechta na życie jego rodziny.
- Tragiczny wypadek Lambrechta miał miejsce 5 sierpnia 2019 roku podczas Tour de Pologne.
- Menedżer Lambrechta zakochał się w córce Langa, Agacie, a para ma córkę, Karolinę Chantal.
- Karolina uczy się mówić w trzech językach: polskim, włoskim i francuskim.
- Bjorg Lambrecht został patronem klasyfikacji młodzieżowej Tour de Pologne, a jego numer startowy został zastrzeżony.
Czesław Lang, legenda polskiego kolarstwa, opowiada o swoim szczęściu jako dziadek oraz o wpływie tragicznego wypadku Bjorga Lambrechta na życie jego córki Agaty. W rozmowie z PAP podkreśla, jak zmieniło się życie jego rodziny po tej tragedii.
Tragiczny wypadek Bjorga Lambrechta
5 sierpnia 2019 roku podczas Tour de Pologne doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął młody belgijski kolarz Bjorg Lambrecht. Wypadek miał miejsce na etapie z Chorzowa do Zabrza, gdzie kolarz nagle zjechał z trasy i uderzył w betonowy przepust wodny. Był to jedyny śmiertelny wypadek w historii imprezy, która trwa od 1928 roku.
Życie po tragedii
Jak relacjonuje Czesław Lang, tragedia miała jednak nieoczekiwane konsekwencje dla jego rodziny. Menedżer Lambrechta, John Lelangue, po przyjeździe do Polski na pogrzeb, zakochał się w córce Langa, Agacie. Para wzięła ślub, a ich córka, Karolina Chantal Lang-Lelangue, niedługo skończy dwa lata. Lang podkreśla, że Karolinka jest niezwykle bystrym dzieckiem, uczącym się mówić w trzech językach: polskim, włoskim i francuskim.
Refleksje Czesława Langa
W rozmowie z PAP Lang wyraził swoje szczęście z powodu nowej roli dziadka. „Jedno życie odeszło, drugie przyszło” – powiedział. Dodał również, że spełniły się inne jego marzenia, takie jak zdobycie mistrzostwa Polski czy start w wielkich tourach.
Pamięć o Bjorgu Lambrechcie
W wyniku tragicznych wydarzeń, Bjorg Lambrecht został patronem klasyfikacji młodzieżowej Tour de Pologne, a jego numer startowy 143 został zastrzeżony. Lang podkreśla, że pamięć o Lambrechcie będzie trwała, a jego historia jest przypomnieniem o kruchości życia w sporcie.