- Włodzimierz Czarzasty skrytykował Karola Nawrockiego za kontrowersje związane z jego oświadczeniem majątkowym.
- Nawrocki przejął mieszkanie komunalne 80-letniego Jerzego Ż. w zamian za opiekę, jednak nie udowodnił, że rzeczywiście mu pomagał.
- Czarzasty podkreślił, że Nawrocki nie potrafi udowodnić swojej uczciwości, co budzi wątpliwości co do jego kandydatury na prezydenta.
- Nawrocki w odpowiedzi na zarzuty stwierdził, że oskarżenia są wynikiem nienawiści wobec jego formacji politycznej.
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy, skrytykował Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS, w związku z kontrowersjami dotyczącymi jego oświadczenia majątkowego oraz przejęcia mieszkania komunalnego.
Krytyka Nawrockiego
Czarzasty ocenił, że Nawrocki „jest gościem, który kandyduje na prezydenta kraju, który oszukuje” oraz „generalnie nie wiadomo jak dysponuje środkami”. Wicemarszałek podkreślił, że Nawrocki nie jest w stanie udowodnić swojej uczciwości, co budzi wątpliwości co do jego kandydatury.
Sprawa mieszkania
Ostatnie dni kampanii wyborczej zdominowały doniesienia o drugim mieszkaniu Nawrockiego. W trakcie debaty „Super Expressu” kandydat stwierdził, że posiada jedno mieszkanie, co wywołało kontrowersje. Jego sztab ujawnił oświadczenie majątkowe, które miało rozwiać wątpliwości, jednak Czarzasty ocenił, że „dobrze, że to wyszło” na jaw przed pierwszą turą wyborów.
Przejęcie mieszkania komunalnego
Według informacji Onetu, Nawrocki przejął mieszkanie komunalne 80-letniego Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim. Mężczyzna trafił jednak do domu opieki społecznej, a była pracownica DPS Agnieszka Kanigowska stwierdziła, że Nawrocki nie pomagał mu. Czarzasty dodał, że „jeżeli Nawrocki nie udowodni poprzez dokument, że przekazał te pieniądze, to się wtedy okaże, że jednym z kandydatów na prezydenta jest człowiek, który potrafi okraść drugiego człowieka”.
Reakcja Nawrockiego
Nawrocki w odpowiedzi na zarzuty stwierdził, że Kanigowska jest osobą „żywiącą nienawiść wobec formacji go popierającej”. Podkreślił, że nigdy nie mieszkał w przejętym mieszkaniu, nie wynajmował go ani nie czerpał z niego korzyści majątkowych. Dodał, że opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś, a kontakt z panem Jerzym „urwał się” w grudniu 2024 roku.