Córka Wodeckiego wspomina nieznane historie z jego życia

6 maja 2025 roku przypada 75. rocznica urodzin Zbigniewa Wodeckiego, znanego polskiego kompozytora, który zmarł w 2017 roku. Z tej okazji jego córka, Katarzyna Wodecka-Stubbs, wspomina ojca w wywiadzie udzielonym w programie „Dzień dobry TVN”.

Wspomnienia córki

Katarzyna Wodecka-Stubbs w rozmowie z prowadzącymi program opowiedziała o nieznanych dotąd historiach z życia jej ojca. Podkreśliła, że Zbigniew Wodecki nie potrafił odpoczywać, co skutkowało tym, że na wakacje zabierał ze sobą instrumenty. „Rzeczywiście urlopy się skracały, natomiast ojciec, znając swoje słabości jeżeli chodzi o umiejętność chwilowej stabilizacji i zejścia ze sceny, zabierał ze sobą czasem skrzypce” – relacjonowała.

Muzyczne wakacje w Chorwacji

Córka kompozytora przytoczyła również anegdotę z wakacji w Chorwacji, gdzie Wodecki grał na skrzypcach na małej wysepce. „Jak byliśmy kiedyś na małej wysepce w Chorwacji z szeregiem znajomych, to ojciec brał skrzypce i jak mu naprawdę doskwierało, to wychodził na środek ryneczku maleńkiego z jedynym kościółkiem, wyciągał te skrzypce i zaczynał grać” – opowiadała. Dodała, że nikt go tam nie znał, co pozwalało mu na swobodne granie bez presji.

Problemy zdrowotne Wodeckiego

Zbigniew Wodecki zmarł w 2017 roku w wyniku udaru, który był skutkiem powikłań po zabiegu wszczepienia bajpasów. Przed operacją muzyk zdawał sobie sprawę z poważnego stanu zdrowia, mówiąc: „Miałem robione badanie krwi, prawdopodobnie będę miał też koronarografię. Po nich lekarz zdecyduje, czy mam mieć poważniejszy, czy mniej poważny zabieg, bo jakiś jest konieczny. Mam migotanie przedsionków i rozedmę płuc”. Ostatecznie do jego śmierci przyczynił się wspomniany udar.