Amerykańskie podejście do handlu może mieć na celu przywrócenie miejsc pracy i ożywienie krajowych branż, jednak nie rozwiązuje podstawowych wyzwań strukturalnych. Takie działania mogą prowadzić do rzeczywistych kosztów dla amerykańskiej gospodarki, ujawniając słabości, które wcześniej mogły być niedoszacowane.
- Amerykańskie podejście do handlu ma na celu przywrócenie miejsc pracy, ale nie rozwiązuje podstawowych wyzwań strukturalnych.
- Wzrost importu przyczynił się do skurczenia amerykańskiej gospodarki, co wpłynęło na spadek PKB.
- Obawy o taryfy na samochody spowodowały wzrost wydatków na ten sektor, ale tendencja ta wydaje się być krótkotrwała.
- Ogólny wzrost wydatków konsumpcyjnych spadł z 4% do 1,8%, co budzi obawy o zaufanie konsumentów.
- Spowolnienie wydatków konsumpcyjnych podkreśla trudności gospodarcze związane z strategią taryf.
Wzrost importu a spadek PKB
Ostatni raport Biura Analiz Gospodarczych ujawnia, że amerykańska gospodarka skurczyła się, co jest wynikiem wzrostu importu. Firmy, obawiając się nadchodzących taryf, zaczęły gromadzić zapasy towarów, co wydawało się krótkoterminowym impulsem, ale przyczyniło się do spadku PKB, ponieważ importy są odejmowane od tego wskaźnika.
Spadek wydatków konsumpcyjnych
Wzrost obaw o taryfy na samochody spowodował, że Amerykanie wydali 790 miliardów dolarów na samochody i części samochodowe w marcu, co stanowiło 8-procentowy wzrost w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Jednak ekonomiści zauważają, że ten impuls słabnie, a niektórzy amerykańscy sprzedawcy samochodów zgłaszają spadek sprzedaży, co sugeruje, że wcześniejszy wzrost był krótkotrwały.
Niepokojące dane o wydatkach
Ogólny wzrost wydatków znacząco spowolnił, z 4 procent w poprzednim kwartale do zaledwie 1,8 procent. To budzi obawy, że początkowy wpływ taryf osłabia zaufanie konsumentów i ich siłę nabywczą. Spowolnienie wydatków konsumpcyjnych, które stanowią ponad dwie trzecie amerykańskiej gospodarki, podkreśla natychmiastowe i niepokojące trudności gospodarcze generowane przez strategię taryfową, wskazując na istotne ryzyko dla stabilności ekonomicznej.
Ostrzeżenia ekonomistów
Mark Zandi, główny ekonomista w Moody’s Analytics, ostrzegł, że „gospodarka nie jest w recesji, ale jest na krawędzi”. Symulacje z modelu KITE Instytutu Kielskiego dla Gospodarki Światowej przewidują, że „aktualna wojna handlowa między USA a Chinami prawdopodobnie będzie miała poważny wpływ na amerykańską gospodarkę. Inflacja może wzrosnąć o ponad 5 procent, a eksport prawdopodobnie spadnie o prawie 17 procent.”