Ciszyca: piękna, ale nielegalna plaża pod Warszawą

  • Ciszyca to wieś pod Warszawą z piękną, ale nielegalną plażą.
  • Plaża w Ciszycy znajduje się w rezerwacie przyrody Wyspy Świderskie.
  • Korzystanie z plaży jest zabronione, co prowadzi do degradacji obszaru.
  • Patrole policji kontrolują przestrzeganie przepisów w rezerwacie.
  • Kara za nielegalne korzystanie z plaży może wynosić kilka tysięcy złotych grzywny.

Ciszyca, niewielka wieś pod Warszawą, znana jest z pięknej plaży, która mimo swojego uroku jest miejscem nielegalnym do wypoczynku, co budzi kontrowersje wśród turystów i lokalnych władz.

Piękno plaży w Ciszycy

Ciszyca, położona w powiecie piaseczyńskim, w gminie Konstancin-Jeziorna, zyskała popularność dzięki swojej malowniczej plaży. Znajduje się ona u lewego brzegu Wisły, w granicach rezerwatu przyrody Wyspy Świderskie. Plaża, często nazywana „polskimi Malediwami” lub „perłą Mazowsza”, charakteryzuje się szerokim pasem białego piasku otoczonym gęstym lasem.

Problemy z legalnością

Pomimo atrakcyjności, korzystanie z plaży w Ciszycy jest nielegalne. „Rezerwat Wyspy Świderskie, którego częścią jest obszar plaży w Ciszycy, to jeden z największych rezerwatów przyrody na Mazowszu. Został on utworzony w celu ochrony siedlisk cennych i rzadkich gatunków ptaków, m.in. tych gniazdujących bezpośrednio na piasku rzecznych brzegów, wysp i ławic” – informuje strona gminy Konstancin-Jeziorna. W rezerwacie obowiązują surowe zasady, w tym zakaz ruchu pieszego, wprowadzania psów oraz biwakowania.

Degradacja i kontrole

Mimo licznych kampanii edukacyjnych, mieszkańcy Warszawy i pobliskich miejscowości wciąż łamią przepisy, odpoczywając na plaży. Część turystów nie zdaje sobie sprawy z nielegalności swojego zachowania, jednak wielu świadomie ignoruje regulacje, co prowadzi do degradacji tego naturalnego skarbu. W okresie wiosenno-letnim na terenie rezerwatu często można spotkać patrole policji, które kontrolują przestrzeganie przepisów.

Konsekwencje prawne

Kara za wejście na plażę w Ciszycy jest surowa i może wynosić kilka tysięcy złotych grzywny lub nawet areszt. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie zaleca zapoznanie się z mapą rezerwatów, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji związanych z nielegalnym korzystaniem z plaży.

Źródło: wiadomosci
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments