Władze Chin zdecydowanie sprzeciwiły się nałożeniu przez Unię Europejską sankcji w ramach 18. pakietu restrykcji wobec Rosji, które po raz pierwszy objęły także chińskie firmy i instytucje finansowe. Protest Pekinu został oficjalnie zgłoszony podczas wideokonferencji ministra handlu Chin, Wanga, z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, Marošem Szefczoviczem, która odbyła się 22 lipca. Chińskie ministerstwo handlu zarzuca Unii Europejskiej bezpodstawne oskarżenia i wzywa do natychmiastowego zaprzestania tych działań, które mogą poważnie zaszkodzić dwustronnym relacjom gospodarczym i handlowym między Chinami a Europą.
- Chiny oficjalnie protestują przeciwko sankcjom UE nałożonym w ramach 18. pakietu restrykcji wobec Rosji, które objęły także chińskie firmy i banki.
- Pekin zarzuca UE bezpodstawne oskarżenia i wzywa do natychmiastowego zaprzestania sankcji, grożąc odwetem i podjęciem niezbędnych środków ochronnych.
- Sankcje mają według Chin poważnie negatywny wpływ na dwustronne stosunki gospodarcze, handlowe i finansowe między Chinami a Unią Europejską.
- Napięcia narastają na kilka dni przed planowanym szczytem UE–Chiny, podczas którego strony mają omówić współpracę gospodarczą i handlową.
- Pomimo konfliktu, Chiny deklarują chęć dalszej współpracy z UE, inwestując m.in. w zielone technologie, co podkreśla chiński wysłannik.
Pekin zapowiada podjęcie niezbędnych środków w celu ochrony interesów swoich przedsiębiorstw i instytucji finansowych, grożąc odwetem. Sytuacja ta komplikuje relacje Chin z Unią Europejską na kilka dni przed planowanym szczytem obu stron, stawiając pod znakiem zapytania dalszą współpracę gospodarczą i polityczną.
Stanowczy protest Chin wobec sankcji UE
W trakcie wideokonferencji, która odbyła się 22 lipca 2025 roku, minister handlu Chin, Wang, wyraził głębokie niezadowolenie z nałożonych przez Unię Europejską sankcji. Rozmowa z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, Marošem Szefczoviczem, miała na celu wyjaśnienie stanowiska Pekinu wobec nowych restrykcji. Sankcje objęły po raz pierwszy od początku konfliktu na Ukrainie chińskie przedsiębiorstwa oraz instytucje finansowe, w tym dwa chińskie banki.
Ministerstwo handlu Chin zarzuca Unii Europejskiej bezpodstawne oskarżenia, określając działania Brukseli jako błędne praktyki i wzywając do ich natychmiastowego zaprzestania. Jak podaje portal Money.pl, Pekin ostrzega, że sankcje mogą mieć „poważnie negatywny wpływ” na stosunki gospodarcze i handlowe między Chinami a UE, co może prowadzić do dalszej eskalacji napięć.
Negatywne konsekwencje dla relacji gospodarczych i handlowych
Eksperci zwracają uwagę, że decyzja Unii Europejskiej o objęciu sankcjami chińskich podmiotów może znacząco pogorszyć dwustronne relacje gospodarcze i handlowe. Potwierdzają to także wypowiedzi chińskich władz, które podkreślają ryzyko długofalowych skutków dla współpracy między Chinami a Europą. Według serwisu next.gazeta.pl, sankcje te „poważnie zaszkodzą wzajemnym relacjom handlowym”, co może przełożyć się na ograniczenie wymiany handlowej i inwestycji.
Pekin zapowiada podjęcie „niezbędnych kroków w celu ochrony uzasadnionych praw” swoich firm i instytucji finansowych, grożąc odwetem na jednostronne sankcje UE. Jak informuje Forsal.pl, Chiny domagają się „natychmiastowego zaprzestania błędnych praktyk” ze strony Brukseli, podkreślając, że sankcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym i mogą naruszać zasady wolnego handlu.
Kontekst polityczny i perspektywy przed szczytem UE–Chiny
Sytuacja między Chinami a Unią Europejską jest szczególnie napięta na kilka dni przed planowanym szczytem UE–Chiny, który ma się odbyć w najbliższym czasie. Jak podaje Euronews, chiński wysłannik podkreśla, że Chiny traktują Unię Europejską jako kluczowego partnera i inwestują w Europę, zwłaszcza w obszarze zielonych technologii. To wskazuje na chęć Pekinu do kontynuowania współpracy mimo obecnych napięć i wyzwań.
Według informacji z Business Insider, w kontekście działań UE wobec chińskich firm rozważane są również zmiany w polityce celnej, takie jak zniesienie progu bezcłowego w wysokości 150 euro, co może wpłynąć na handel detaliczny i dalsze relacje handlowe. Ponadto Departament Stanu USA monitoruje sytuację związaną z zakazem wjazdu do Chin dla amerykańskiego eksperta ds. patentów, co wskazuje na szerszy kontekst napięć międzynarodowych wokół Chin.
Wydarzenia te sprawiają, że zbliżający się szczyt UE–Chiny zyskuje na wadze – będzie to ważny sprawdzian, czy obie strony potrafią wypracować kompromis i utrzymać stabilne relacje zarówno na polu gospodarczym, jak i politycznym.