We wrześniu 2025 roku Chiny zmierzyły się z poważnym zjawiskiem deflacji, co potwierdzają najnowsze dane Narodowego Biura Statystycznego (NBS). Ceny producentów spadły o 2,3 proc. w ujęciu rocznym, co wskazuje na utrzymujące się trudności w sektorze produkcyjnym. Jednocześnie słabe zaufanie konsumentów oraz malejący popyt wewnętrzny pogłębiają kryzys gospodarczy, utrudniając ożywienie gospodarcze kraju.
- We wrześniu 2025 r. ceny producentów w Chinach spadły o 2,3 proc. r/r, a ceny konsumenckie w sierpniu o 0,4 proc. r/r, co potwierdza deflację.
- Kryzys gospodarczy pogłębiają nadwyżki produkcyjne, spadek popytu wewnętrznego, problemy w sektorze nieruchomości oraz wysokie zadłużenie.
- Pekin wprowadził restrykcje eksportowe na metale ziem rzadkich, co zaostrza napięcia handlowe z USA i wpływa na globalne łańcuchy dostaw.
- Mimo trudności gospodarczych, chińska giełda przeżywa hossę, a indeks CSI 300 wzrósł o 17 proc. w ciągu trzech miesięcy.
- Eksperci wskazują na ryzyko 'chińskiej wersji' straconej dekady, podobnej do recesji bilansowej Japonii z lat 90.
W tym samym czasie Pekin wprowadził restrykcje eksportowe na strategiczne metale ziem rzadkich, co zaostrza napięcia handlowe ze Stanami Zjednoczonymi i wpływa na globalne łańcuchy dostaw. Mimo tych wyzwań, chińska giełda przeżywa hossę, co może świadczyć o rosnących oczekiwaniach na poprawę sytuacji gospodarczej oraz o coraz bardziej asertywnej postawie Chin w relacjach z USA.
Aktualne dane gospodarcze i deflacja w Chinach
We wrześniu 2025 roku ceny producentów (PPI) w Chinach spadły o 2,3 proc. rok do roku, co jest najmniejszym spadkiem od siedmiu miesięcy, po wcześniejszym spadku o 2,9 proc. w sierpniu – podaje Narodowe Biuro Statystyczne (NBS). W sierpniu natomiast ceny konsumenckie obniżyły się o 0,4 proc. w ujęciu rocznym, co jednoznacznie wskazuje na deflację zarówno na poziomie producentów, jak i konsumentów. Taka sytuacja odzwierciedla trudności producentów w sprzedaży wyrobów i konieczność obniżania cen, aby utrzymać płynność – informuje businessinsider.com.pl.
Jednak sytuacja cenowa w Chinach jest złożona. Mimo deflacji cen producentów i konsumentów, we wrześniu ceny detaliczne wzrosły średnio o 4,9 proc., a inflacja wyniosła 2,9 proc. – podaje money.pl. Te rozbieżności obrazują skomplikowaną dynamikę rynku, gdzie różne segmenty gospodarki doświadczają odmiennych presji cenowych.
Przyczyny kryzysu gospodarczego i deflacji
Głównymi przyczynami obecnego kryzysu gospodarczego w Chinach są nadwyżki mocy produkcyjnych, spadek popytu wewnętrznego, problemy w sektorze nieruchomości oraz wysokie zadłużenie przedsiębiorstw i samorządów. Według atcsc.pl sytuacja ta przypomina recesję bilansową Japonii z lat 90., kiedy to nadmierne inwestycje i zadłużenie doprowadziły do długotrwałego stagnacyjnego okresu.
Słabe zaufanie konsumentów oraz ograniczona konsumpcja wewnętrzna dodatkowo pogarszają sytuację gospodarczą. Eksport, który tradycyjnie stanowił ważny motor wzrostu, jest utrudniony przez nałożone cła i narastające napięcia handlowe ze Stanami Zjednoczonymi – podkreślają businessinsider.com.pl oraz innpoland.pl.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest spadek liczby ludności w Chinach, co zwiększa prawdopodobieństwo dalszej deflacji – zauważa portalnarzedzi.pl. Kryzys w sektorze nieruchomości, który ogranicza zarówno konsumpcję, jak i inwestycje, również wywiera negatywny wpływ na wzrost gospodarczy – informuje portalnarzedzi.pl.
Napięcia handlowe i restrykcje eksportowe Pekinu
W październiku 2025 roku Pekin zdecydował się na wprowadzenie restrykcji eksportowych dotyczących metali ziem rzadkich, które są kluczowe dla wielu gałęzi przemysłu na całym świecie. Jak podają rp.pl oraz onet.pl, ruch ten jest elementem eskalacji napięć handlowych z USA i może wywołać poważne zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw.
Chiny wykorzystują swoją dominującą pozycję na rynku metali ziem rzadkich jako narzędzie nacisku w wojnie handlowej z USA – zauważa YouTube. Eksperci oceniają, że celem tych działań jest osłabienie światowej gospodarki, co ma zmusić Stany Zjednoczone do zmiany polityki handlowej – wskazuje businessinsider.com.pl.
W odpowiedzi na chińskie restrykcje, USA nałożyły cła, które mogą podnieść ceny dla amerykańskich konsumentów, co dodatkowo komplikuje sytuację handlową – informuje innpoland.pl. Mimo rosnących napięć prezydent Xi Jinping nie ulega presji i kontynuuje politykę asertywności wobec USA, co podkreśla innpoland.pl.
Reakcje rynków i perspektywy gospodarcze
Pomimo trudnej sytuacji gospodarczej, na chińskiej giełdzie trwa hossa. Indeks CSI 300 wzrósł o 17 proc. w ciągu ostatnich trzech miesięcy, co wskazuje na optymizm inwestorów lub oczekiwania na poprawę sytuacji – podaje pb.pl. Jednocześnie inwestycje w Chinach wzrosły jedynie o 0,5 proc. rok do roku, co świadczy o ostrożności i niepewności inwestorów wobec dalszego rozwoju sytuacji – informuje pb.pl.
Eksperci zwracają uwagę, że ekspansja chińskiej produkcji ogranicza rozwój firm w Azji i Europie, co ma dalekosiężne konsekwencje dla globalnej gospodarki – podaje pb.pl. W ramach polityki gospodarczej Chiny podejmują także próby regulacji eksportu pojazdów elektrycznych, co jest kolejnym elementem ich strategii mającej na celu kontrolę nad kluczowymi sektorami przemysłu – zauważa pb.pl.
Chiny mierzą się dziś z poważnymi wyzwaniami gospodarczymi, które odbijają się nie tylko na ich własnej gospodarce, ale także na światowych rynkach. Deflacja, napięcia handlowe z USA i wewnętrzne problemy strukturalne tworzą złożoną sytuację, której dalszy rozwój może mieć istotne konsekwencje dla całego świata. Jednocześnie rosnące notowania giełdowe i zdecydowane działania Pekinu pokazują, że kraj ten nie zamierza się poddawać – wręcz przeciwnie, stara się przekuć trudności w nowy etap swojej gospodarczej ekspansji.