Centrum Dublińskie. Na razie do Polski przekazano dwie osoby

  • W marcu 2025 roku w Niemczech uruchomiono Centrum Dublińskie w Eisenhüttenstadt.
  • Do tej pory deportowano tylko dwie osoby do Polski z Centrum Dublińskiego.
  • Centrum spotkało się z krytyką za ograniczone warunki życia dla migrantów.
  • Ekspertka podkreśla, że procedura deportacyjna naraża osoby na stres psychiczny i jest niezgodna z konstytucją.

W marcu 2025 roku w Niemczech, w Eisenhüttenstadt, uruchomiono Centrum Dublińskie, które ma na celu przyspieszenie procedur deportacyjnych osób ubiegających się o azyl, jednak do tej pory z ośrodka deportowano jedynie dwie osoby do Polski.

Cel Centrum Dublińskiego

Centrum Dublińskie w Eisenhüttenstadt zostało uruchomione około siedmiu tygodni temu. Jego głównym celem jest przyspieszenie procedury przekazywania osób ubiegających się o azyl do krajów, w których powinny przejść procedurę azylową, głównie do Polski. Ministerstwo spraw wewnętrznych landu Brandenburgia określa te działania jako „transfery”.

Deportacje do Polski

Jak poinformowało ministerstwo, do tej pory z Centrum Dublińskiego deportowano tylko dwie osoby, które wcześniej były zarejestrowane w Polsce. Transfery miały miejsce w Świecku, a Polska zgodziła się na ich readmisję.

Krytyka Centrum

Otwarcie Centrum Dublińskiego spotkało się z ostrą krytyką ze strony Brandenburskiej Rady ds. Uchodźców. Organizacje zajmujące się pomocą azylantom oraz prawami człowieka wyrażają obawy dotyczące warunków panujących w ośrodku. W artykule opublikowanym przez lewicową gazetę „Die Tageszeitung” opisano, że warunki w Centrum są bardzo ograniczone, a osoby ubiegające się o azyl otrzymują jedynie „chleb, łóżko i mydło”, bez kieszonkowego.

Opinie migrantów i ekspertów

Gazeta dotarła do jednego z migrantów, który ma wrócić do Polski. Mężczyzna skarży się na panujące tam warunki, porównując je do życia w więzieniu. Nie ma możliwości opuszczenia ośrodka, nie otrzymuje pieniędzy na podstawowe potrzeby, a niepewność co do terminu deportacji potęguje jego stres.
Sarah Lincoln, prawniczka i dyrektor prawny Towarzystwa na rzecz Wolności Obywatelskich, skrytykowała koncepcję Centrum, twierdząc, że „Centrum Dublińskie miało ułatwić szybką rejestrację osób w postępowaniu deportacyjnym. Zamiast tego procedura naraża znacznie więcej osób na ogromny stres psychiczny i jest niezgodna z konstytucją”.

Źródło: dw
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments