Brutalne morderstwo na UW. Sąsiedzi zszokowani 22-latkiem.

  • Mieszko R. oskarżony o brutalne morderstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego.
  • Atak miał miejsce 7 maja przed gmachem Auditorium Maximum.
  • Sąsiedzi opisują Mieszka R. jako spokojnego i niepozornego studenta.
  • Prokuratura postawiła mu poważne zarzuty, w tym zabójstwo.
  • Obrońca zaprzecza przyznaniu się do winy przez oskarżonego.

Brutalne morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim wstrząsnęło społecznością akademicką oraz mieszkańcami Gdyni, skąd pochodzi 22-letni Mieszko R., oskarżony o zabójstwo pracownicy uczelni. Sąsiedzi młodego mężczyzny opisują go jako spokojnego i niepozornego studenta, co sprawia, że tragedia zaskoczyła ich jeszcze bardziej. Wydarzenia rozegrały się 7 maja, kiedy to Mieszko R. zaatakował kobietę przy użyciu siekiery, raniąc również pracownika ochrony.

Opis zdarzenia

Do morderstwa doszło w środę, 7 maja, około godziny 18:40, przed gmachem Auditorium Maximum na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. Mieszko R., student trzeciego roku prawa, zaatakował pracownicę administracji uczelni, co doprowadziło do jej śmierci. W wyniku interwencji ranny został także 39-letni pracownik ochrony, który próbował obronić kobietę. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że stan zdrowia rannego mężczyzny nie zagraża jego życiu.

Reakcje sąsiadów

Sąsiedzi Mieszka R. z Gdyni, w rozmowie z „Super Expressem”, wyrazili swoje zaskoczenie i niedowierzanie. „Mieszkamy tu ponad cztery lata. Ale żeby z przyszłym mordercą pod jednym dachem? Tego się nie spodziewaliśmy” – powiedział jeden z mieszkańców. Inny sąsiad opisał 22-latka jako „spokojnego, przygarbionego mola książkowego” z dłuższymi włosami. Wspomniano również, że Mieszko R. uczęszczał do najlepszej szkoły na Pomorzu i był „wybitnym” uczniem, co dodatkowo potęguje zdziwienie wśród lokalnej społeczności.

Opinie wykładowców

Wykładowcy z Uniwersytetu Warszawskiego również wyrazili swoje zaskoczenie. Jedna z nauczycielek z Wydziału Prawa i Administracji podkreśliła, że Mieszko R. „niczym się nie wyróżniał, nie przeszkadzał, nie był agresywny, zachowywał się normalnie, był komunikatywny i spokojny”. Rektor uczelni, Alojzy Nowak, dodał, że student był „bardzo dobrym licealistą i dobrym studentem”. Te opinie kontrastują z zarzutami, które postawiono Mieszkowi R.

Zarzuty i obrona

Prokuratura postawiła Mieszkowi R. poważne zarzuty, w tym zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz znieważenie zwłok zamordowanej kobiety. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, poinformował, że 22-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów, jednak jego wyjaśnienia były „nielogiczne i niespójne”. W związku z tym podjęto decyzję o przeprowadzeniu opinii lekarsko-psychiatrycznej. Z kolei obrońca Mieszka R., mecenas Maciej Zaborowski, zaprzeczył, jakoby jego klient przyznał się do winy, określając doniesienia prokuratury jako „bzdurę”.

Podsumowanie

Brutalne morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim wstrząsnęło nie tylko społecznością akademicką, ale także mieszkańcami Gdyni, gdzie Mieszko R. był postrzegany jako spokojny i niepozorny młody człowiek. Oczekiwane są dalsze kroki w śledztwie oraz opinia lekarsko-psychiatryczna, która może rzucić nowe światło na motywy działania oskarżonego. W miarę jak sprawa się rozwija, wiele osób zastanawia się, jak to możliwe, że ktoś, kto wydawał się tak normalny, mógł popełnić tak okrutny czyn.

Źródło: wiadomosci

Na kogo zagłosujesz w najbliższych wyborach prezydenckich?

Sprawdź wyniki

Loading ... Loading ...
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments