Bruksela martwi się o 30 portów bez właścicieli

  • Bruksela obawia się chińskich inwestycji w europejskie porty.
  • Chińskie firmy posiadają udziały w portach, w tym w Gdyni.
  • Komisja Europejska rozważa surowsze regulacje dla zagranicznych inwestycji.
  • Obecność chińskich firm ma wymiar strategiczny, nie tylko ekonomiczny.
  • Polski rząd uznał terminal w Gdyni za infrastrukturę krytyczną.

Bruksela wyraża zaniepokojenie sytuacją związaną z własnością portów w Europie, gdzie chińskie firmy posiadają udziały w około 30 obiektach, w tym w polskim porcie w Gdyni. Obawy te dotyczą nie tylko aspektów ekonomicznych, ale także bezpieczeństwa strategicznego, co skłoniło Komisję Europejską do rozważenia wprowadzenia surowszych regulacji dotyczących zagranicznych inwestycji w infrastrukturę transportową. W kontekście rosnącej obecności chińskich firm, takich jak COSCO, w europejskich portach, politycy oraz analitycy rynku podkreślają potrzebę dokładniejszej kontroli nad tymi inwestycjami.

Obawy o bezpieczeństwo

Niedawno Komisja Europejska opublikowała białą księgę dotyczącą obronności, w której zaproponowano wprowadzenie bardziej rygorystycznych kontroli nad zagraniczną własnością „krytycznej infrastruktury transportowej”. Porty morskie, jako kluczowe elementy tej infrastruktury, znalazły się w centrum uwagi. Komisarz ds. transportu Apostolos Tzitzikostas zwrócił się do liderów branży z apelem o ponowne rozważenie kwestii bezpieczeństwa i dokładniejsze zbadanie obecności zagranicznej na terenie portów.

Chińska obecność w Europie

Jak zauważa portal Politico, chińskie firmy, w tym COSCO i China Merchants, posiadają udziały w ponad 30 terminalach w całej Unii Europejskiej, od Antwerpii po Pireus. Ana Miguel Pedro, europosłanka z centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej, podkreśliła, że chińskie przedsiębiorstwa nie działają jak typowi gracze rynkowi, lecz są pod wpływem Komunistycznej Partii Chin. Również analitycy rynku zwracają uwagę, że obecność chińskich firm w portach ma wymiar strategiczny, a nie tylko ekonomiczny.

Gdynia jako przykład

Polski port w Gdyni stanowi szczególny przypadek w kontekście chińskiej obecności w europejskich portach. Terminal Kontenerowy w Gdyni, w którym Hutchison posiada udziały od ponad 20 lat, jest istotny nie tylko ze względu na handel, ale także z powodu bliskości bazy morskiej oraz stoczni, a także kwatery głównej polskich sił specjalnych. W związku z tym polski rząd uznał gdyński terminal za infrastrukturę krytyczną, co obliguje operatora do ścisłej współpracy z rządem w zakresie bezpieczeństwa.

Możliwe zmiany w przyszłości

Pod presją ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa, który apeluje o wycofanie chińskich firm z Kanału Panamskiego, Hutchison prowadzi negocjacje dotyczące sprzedaży swoich nieruchomości portowych na całym świecie. Wartość transakcji szacowana jest na 23 miliardy dolarów, a wśród oferowanych nieruchomości znajduje się pakiet kontrolny w 43 portach w 23 krajach, w tym 14 w Europie. Jednakże w marcu chińscy urzędnicy wyrazili sprzeciw wobec tej transakcji, co może wpłynąć na przyszłość chińskich inwestycji w europejskich portach.

Podsumowanie

Obawy związane z chińską obecnością w europejskich portach, w tym w Gdyni, stają się coraz bardziej palące. Wprowadzenie surowszych regulacji dotyczących zagranicznych inwestycji w infrastrukturę transportową może być niezbędne, aby zapewnić bezpieczeństwo strategiczne Europy. W miarę jak sytuacja się rozwija, zarówno politycy, jak i analitycy rynku będą musieli uważnie obserwować zmiany w tym obszarze, aby odpowiednio reagować na potencjalne zagrożenia.

Źródło: forsal

Na kogo zagłosujesz w najbliższych wyborach prezydenckich?

Sprawdź wyniki

Loading ... Loading ...
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments