Brodka śpiewa hit w serialu »Rojst«

  • Monika Brodka wykonuje piosenkę "Wszystko, czego dziś chcę" w serialu "Rojst".
  • Tekst utworu napisał Andrzej Mogielnicki, inspirowany swoimi romantycznymi przeżyciami.
  • Piosenka z lat 80. była rewolucyjna, poruszając temat seksualności i pragnień.
  • Nowa wersja Brodki jest bardziej refleksyjna i emocjonalna, nadając utworowi nowe życie.
  • Izabela Trojanowska przyznała, że nie zdawała sobie sprawy z głębi tekstu piosenki.

W serialu „Rojst” Monika Brodka wykonuje hit Izabeli Trojanowskiej „Wszystko, czego dziś chcę”, który powstał w nietypowych okolicznościach. Tekst piosenki, opowiadający o hotelowych uniesieniach, został stworzony przez Andrzeja Mogielnickiego w czasie jego romantycznych przygód w Lublinie. Utwór, który w latach 80. zszokował publiczność, dziś zyskuje nowe życie w interpretacji Brodki, podkreślając jego ponadczasowy charakter.

Historia piosenki

Piosenka „Wszystko, czego dziś chcę” zadebiutowała na festiwalu w Opolu w 1980 roku, gdzie Izabela Trojanowska wykonała ją w sposób, który na zawsze zapisał się w historii polskiej muzyki. Utwór, poruszający temat seksualności i pragnień, był wówczas rewolucyjny, a jego wykonanie wzbudziło wiele kontrowersji. Trojanowska, nieświadoma głębi tekstu, zdobyła nagrodę za interpretację, co dodatkowo podkreślało wyjątkowość tego momentu.

Twórcy i ich inspiracje

Romuald Lipko, kompozytor i członek zespołu Budka Suflera, przyznał, że praca nad piosenką była czasochłonna, ale pełna pasji. Współpraca z Andrzejem Mogielnickim, który napisał tekst, okazała się kluczowa. Mogielnicki, początkowo sceptyczny wobec „śpiewającej aktoreczki”, szybko zmienił zdanie, gdy usłyszał pierwsze nagranie. Okoliczności powstania tekstu były wyjątkowe, a jego inspiracją były osobiste przeżycia Mogielnickiego w hotelu Unia w Lublinie.

Romantyczne uniesienia w hotelu

W trakcie tworzenia tekstu, Mogielnicki spędzał czas w pokoju hotelowym, gdzie zakochał się i tworzył kolejne fragmenty piosenki. Romuald Lipko, odwiedzając go, czekał na postępy w pracy, co dodawało całej sytuacji romantycznego klimatu. „Wysuwałem pod drzwiami kartkę z tekstem i wracałem do mojej ukochanej” – wspominał Mogielnicki, co pokazuje, jak osobiste doświadczenia wpłynęły na powstanie utworu.

Nowa interpretacja w „Rojst”

W nowej wersji piosenki, wykonanej przez Monikę Brodkę w serialu „Rojst”, utwór zyskuje nowe życie. Brodka nadaje mu wolniejsze tempo, co sprawia, że staje się on bardziej refleksyjny i emocjonalny. Serial, który zyskał uznanie widzów, wykorzystuje tę piosenkę jako element promujący produkcję, co pokazuje, jak ważne są w nim tematy miłości i pragnienia.

Refleksje na temat tekstu

Izabela Trojanowska, po latach, przyznała, że nie zdawała sobie sprawy z głębi słów, które śpiewała. „Gdybym wiedziała, o czym jest ta piosenka, nigdy bym jej nie zaśpiewała” – powiedziała, podkreślając, że utwór był nie tylko manifestem, ale także wyrazem buntu przeciwko rzeczywistości lat 80. W kontekście współczesnym, interpretacja Brodki może być postrzegana jako kontynuacja tego buntu, a także jako przypomnienie o potrzebie wyrażania swoich pragnień i emocji.

Źródło: nostalgia

Na kogo zagłosujesz w najbliższych wyborach prezydenckich?

Sprawdź wyniki

Loading ... Loading ...
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments