Branża AI odrzuca regulacje, etyka traci znaczenie

Branża sztucznej inteligencji w Stanach Zjednoczonych odwraca się od regulacji, co prowadzi do osłabienia etycznych standardów w rozwoju technologii. W obliczu rosnącej konkurencji z Chinami, liderzy sektora, w tym Sam Altman z OpenAI, argumentują, że jakiekolwiek ograniczenia w zakresie wdrażania zaawansowanego oprogramowania AI mogą być „katastrofalne” dla amerykańskiej przewagi technologicznej. Zmiana ta jest odzwierciedleniem nowej narracji w Dolinie Krzemowej oraz wśród decydentów w Waszyngtonie, gdzie alarmistyczne ostrzeżenia o zagrożeniach związanych z AI ustępują miejsca przekonaniu o konieczności szybkiego rozwoju tej technologii.

Nowa polityka technologiczna

Administracja Donalda Trumpa, która od stycznia 2025 roku prowadzi bardziej liberalną politykę w zakresie technologii, przyczyniła się do tego zwrotu. Już pierwszego dnia nowej kadencji Trump unieważnił rozporządzenie swojego poprzednika, które nakładało obowiązek testów bezpieczeństwa dla najpotężniejszych modeli AI. Dodatkowo, administracja wycofała się z planów wprowadzenia surowych ograniczeń eksportu układów scalonych, co otworzyło drogę do swobodniejszego handlu półprzewodnikami. Takie działania mają na celu przyspieszenie innowacji i umocnienie pozycji USA na globalnym rynku technologii.

Przemiany w podejściu do regulacji

W wyniku zmiany polityki, lobbyści i przedsiębiorcy, którzy wcześniej domagali się regulacji, teraz sprzeciwiają się nowym ograniczeniom. Brad Smith z Microsoftu, niegdyś zwolennik federalnej agencji ds. AI, na ostatnim posiedzeniu podkreślał, że główną barierą dla rozwoju są nie tyle regulacje, co czas oczekiwania na pozwolenia budowlane dla nowych centrów danych. W międzyczasie, firmy takie jak Google DeepMind i OpenAI zrezygnowały z wcześniejszych zakazów współpracy z sektorem wojskowym, co dodatkowo ilustruje zmianę w podejściu do etyki w branży AI.

Krytyka deregulacyjnego kursu

Eksperci od etyki technologicznej wyrażają zaniepokojenie tą zmianą. Rumman Chowdhury, była specjalna wysłanniczka Departamentu Stanu ds. AI, krytykuje nową strategię, nazywając ją „bait and switch”. Według niej, branża przeniosła uwagę polityków na futurystyczne wizje superinteligencji, aby przekonać ich, że największym zagrożeniem jest przegrana z Chinami. Chowdhury wskazuje, że realne problemy, takie jak rasowe uprzedzenia w algorytmach czy nadużycia związane z generowaniem obrazów, wciąż pozostają bez odpowiedzi ze strony ustawodawców.

Przyszłość regulacji AI

W obliczu rosnącej deregulacji, krytycy zwracają uwagę na nieproporcjonalne wymogi, które obowiązują w innych sektorach. Max Tegmark z MIT zauważa, że podczas gdy małe lokale gastronomiczne muszą spełniać surowe normy sanitarno-epidemiologiczne, firmy zajmujące się AI mogą wprowadzać na rynek narzędzia o potencjalnej mocy superinteligencji bez odpowiednich regulacji. Tegmark i inni badacze mają nadzieję, że dowody naukowe przekonają polityków do wprowadzenia ram prawnych dla rozwoju AI.

Podsumowanie

Atmosfera tegorocznego szczytu AI w Paryżu różniła się znacznie od tej sprzed półtora roku, kiedy to priorytetem była „ochrona ludzkości”. Obecnie, w obliczu rosnącej konkurencji, nacisk kładziony jest na przyspieszenie rozwoju technologii. Wiceprezydent JD Vance ostrzega, że nadmierne regulacje mogą zabić rozwijający się sektor, co skłoniło Unię Europejską do złagodzenia projektu własnego AI Actu. Przyszłość regulacji w branży AI pozostaje niepewna, a pytanie, czy brak hamulców doprowadzi do kolejnych kryzysów, w tym na rynku pracy, wciąż pozostaje otwarte.