Nicolas Tie, były obiecujący bramkarz, zaskoczył wszystkich swoją decyzją o porzuceniu kariery piłkarskiej na rzecz służby wojskowej. W wieku 24 lat, po doświadczeniach w Chelsea FC i Vitorii Guimaraes, postanowił wstąpić do francuskiej armii, gdzie znalazł nowe powołanie.
Droga do armii
Nicolas Tie, który w młodości był uznawany za jeden z największych talentów we francuskim futbolu, zaledwie w wieku 13 lat trafił do prestiżowej akademii Chelsea FC. Jego kariera wydawała się być na właściwej ścieżce, gdyż cztery lata później podpisał profesjonalny kontrakt z angielskim klubem. Mimo sukcesów w drużynach młodzieżowych, marzenia o debiucie w pierwszym zespole nie ziściły się.
Nowy rozdział
W 2020 roku Tie zdecydował się na transfer do portugalskiej Vitorii Guimaraes, gdzie jednak również nie zdołał przebić się do pierwszego składu. Po trzech latach w klubie postanowił zakończyć swoją przygodę z piłką nożną, przyznając, że „smak do piłki nożnej zanikł”. Wkrótce potem zainspirowany ojczymem, który był spadochroniarzem, postanowił wstąpić do francuskiej armii.
Gotowość do działania
Tie dołączył do 1. Pułku Huzarów Spadochronowych, jednostki kawalerii pancernej, gdzie znalazł nowe powołanie. W trakcie rozmowy z „Ouest France” nie omieszkał podkreślić swojego zaangażowania w obronę kraju. Jego słowa dotyczące trwającej inwazji Rosji na Ukrainę były jednoznaczne.
Walka o pokój
– Zaciągnąłem się, by bronić Francji. Nie uprawiam polityki. Chcę rozwiązywać problemy u źródła. Jeśli ruszy misja zagraniczna na Ukrainie – let’s go. To mnie nie przeraża – stwierdził zdecydowanie Tie.
- Nicolas Tie to były bramkarz, który zrezygnował z kariery piłkarskiej.
- Obecnie służy w armii francuskiej, w 1. Pułku Huzarów Spadochronowych.
- Inspiracją do wstąpienia do wojska był jego ojczym.
- Tie jest gotowy walczyć w obronie Francji oraz w międzynarodowych misjach pokojowych.