- Kamil Najdrowski pokonuje życiowe wyzwania mimo niepełnosprawności.
- Sport stał się dla niego formą rehabilitacji i pasją.
- Ustanowił krajowy rekord w biegu na handbike'u.
- Wsparcie rodziny odegrało kluczową rolę w jego sukcesach.
- Jego historia inspiruje innych do walki z przeciwnościami.
Niepełnosprawność nie stanowi przeszkody dla Kamila Najdrowskiego, który z determinacją i pasją stawia czoła życiowym wyzwaniom. Mieszkaniec Kurzętnika, od lat zmagający się z poważną chorobą, udowodnił, że sport może być nie tylko formą rehabilitacji, ale także sposobem na życie. Jego historia zyskała nowy wymiar, gdy wziął udział w biegu Wings for Life World Run 2025, gdzie ustanowił krajowy rekord w swojej kategorii, pokonując 34,56 kilometra na handbike’u.
Przełomowy moment w życiu
Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy Kamil Najdrowski wziął udział w biegu Kogucia Dycha w Kurzętniku. To właśnie wtedy spotkał Bogdana Króla, ówczesnego prezesa klubu Smok Orneta, który zaproponował mu jazdę na handbike’u. To wydarzenie okazało się przełomowe w jego życiu. Kamil, który od dzieciństwa zmagał się z licznymi złamaniami i długimi pobytami w szpitalu, odnalazł w sporcie nową pasję. – Po złamaniach bywało, że spędzałem w gipsie całe tygodnie, a nawet miesiące. Ale nigdy nie pozwoliłem, by choroba mnie złamała – wspomina Kamil.
Wsparcie rodziny
Rodzina odegrała kluczową rolę w życiu Kamila. Jak sam przyznaje, jego rodzice są jego największymi sponsorami i wsparciem. – Bez nich nie podniósłbym się po tylu złamaniach. Ich wsparcie dało mi skrzydła – mówi wzruszony. Dzięki ich pomocy Kamil mógł rozwijać swoją pasję do sportu, co przyczyniło się do jego sukcesów.
Wings for Life World Run 2025
Udział w Wings for Life World Run 2025 był dla Kamila nie tylko sportowym wyzwaniem, ale także okazją do wsparcia osób, które nie mogą biec. To globalne wydarzenie charytatywne gromadzi zawodników z całego świata, którzy startują o tej samej godzinie, a ich celem jest pokonanie jak najdłuższego dystansu przed nadjeżdżającym samochodem pościgowym. Kamil nie tylko przekroczył granice swoich możliwości, ale także ustanowił nowy krajowy rekord w swojej kategorii, co jest dowodem na jego determinację i siłę.
Rekord i determinacja
Kamil Najdrowski osiągnął dystans 34,56 kilometra na wózku aktywnym, co jest najdłuższym wynikiem w Polsce w tej formie startu. – Jeszcze kilka lat temu powiedzenie: „Mam na imię Kamil i poruszam się na wózku” byłoby dla mnie problemem. Dziś mogę odmieniać przez wszystkie przypadki słowa „upór”, „waleczność” i „wytrwałość” – mówi z dumą. Jego osiągnięcie to nie tylko rekord, ale także inspiracja dla wielu osób z niepełnosprawnościami, pokazująca, że żadna bariera nie jest nie do pokonania.
Inspiracja dla innych
Kamil Najdrowski stał się symbolem walki z przeciwnościami losu. Jego historia pokazuje, że determinacja i wsparcie bliskich mogą pomóc w pokonywaniu najtrudniejszych wyzwań. – To dowód na to, że żadna bariera – fizyczna czy psychiczna – nie jest w stanie zatrzymać człowieka, który postanowił zawalczyć o swoje życie – podsumowuje Kamil. Jego sukcesy na pewno zainspirują wielu, a jego historia będzie przypomnieniem, że warto walczyć o swoje marzenia.
Kamil! Serdecznie Ci gratulujemy!
Alina Laskowska