- Mariusz Malec i Marcin Cepa pokonali 300 km wokół Zalewu Szczecińskiego w dniach 25-27 kwietnia 2025 roku.
- Akcja miała na celu zbieranie funduszy na rehabilitację 9-letniej Kornelki Cęcak, zebrano łącznie 7156 zł.
- Wsparcie lokalnej społeczności, w tym strażaków, było kluczowe dla biegaczy podczas wydarzenia.
- Rodzina Cęcaków wyraziła wdzięczność za pomoc, zachęcając do dalszych wpłat na subkonto Kornelki.
W dniach 25-27 kwietnia 2025 roku, ultramaratończyk Mariusz Malec oraz były strażak Marcin Cepa pokonali trasę ponad 300 km wokół Zalewu Szczecińskiego, zbierając fundusze na rehabilitację 9-letniej Kornelki Cęcak z Żarowa. Akcja, mająca na celu wsparcie potrzebującej dziewczynki, przyciągnęła wielu biegaczy i darczyńców.
Trasa i wyzwania
Mariusz Malec, żołnierz WOT i radny powiatu stargardzkiego, oraz Marcin Cepa, który stracił obie nogi w wypadku 13 lat temu, wystartowali z Lubczyny. W ciągu trzech dni pokonali łącznie 300 km, co wiązało się z wieloma trudnościami. Malec biegł, a Cepa poruszał się na handbiku. W trakcie drugiego dnia trasy, handbik Marcina uległ awarii, co znacznie utrudniło dalszą jazdę.
Wsparcie lokalnej społeczności
Na trasie do biegaczy dołączali inni uczestnicy, w tym strażacy z Lubczyny, którzy wspierali ich na finiszu. Mariusz Malec podkreślił, że „mieliśmy przygodę i wielką frajdę”, mimo trudności, jakie napotkali. Akcja miała na celu nie tylko pokonanie dystansu, ale również zbieranie funduszy na sprzęt rehabilitacyjny dla Kornelki.
Zbiórka funduszy
Podczas wydarzenia zebrano łącznie 3640 zł do puszki oraz 3516 zł z licytacji fantów. Wśród przedmiotów licytowanych znalazły się vouchery na wypożyczenie auta, masaż oraz pobyt nad morzem. Mariusz Malec przekazał również dochody ze sprzedaży bajek dla dzieci, co dodatkowo zwiększyło sumę zebranych funduszy.
Podziękowania i dalsze działania
Rodzina Cęcaków wyraziła wdzięczność za wsparcie, podkreślając, że zebrane pieniądze, choć znaczące, nie pokryją wszystkich potrzeb. Zachęcają do dalszych wpłat na subkonto Kornelki w Fundacji. „Dziękujemy za każdy gest!” – mówili Milena i Krzysztof Cęcakowie.