- Koło widokowe w Zakopanem powstało bez wymaganych zezwoleń budowlanych.
- Małopolski Inspektorat Nadzoru Budowlanego wstrzymał prace budowlane.
- Inwestor może ponieść koszty rozbiórki koła widokowego.
- Legalizacja inwestycji może być niemożliwa z powodu sprzeczności z planem zagospodarowania.
- Mieszkańcy i turyści oczekują rozwiązania sytuacji koła widokowego.
W Zakopanem, w pobliżu Wielkiej Krokwi, powstało 45-metrowe koło widokowe, które od początku budziło kontrowersje z powodu braku wymaganych zezwoleń budowlanych. Inwestycja, zrealizowana w kwietniu 2024 roku, może zostać usunięta, a koszty rozbiórki poniesie inwestor. Decyzja w tej sprawie została podjęta przez Małopolski Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który wstrzymał prace budowlane w listopadzie 2024 roku.
Brak zezwoleń budowlanych
Koło widokowe, które powstało w Zakopanem, zostało zbudowane bez zgody nadzoru budowlanego, co jest niezgodne z przepisami prawa budowlanego. Jak podkreślił Jan Kęsek, szef zakopiańskiego nadzoru budowlanego, „jest to urządzenie rozrywkowe, które jest wymienione w przepisach prawa budowlanego jako obiekt wymagający zgody na budowę albo zgłoszenia budowy”. Mimo że inwestor podpisał umowę z właścicielem działki, nie złożył stosownego zgłoszenia do wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Zakopanem.
Decyzja o wstrzymaniu prac
W listopadzie 2024 roku Małopolski Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o wstrzymaniu prac budowlanych związanych z kołem widokowym. W wyniku tej decyzji zasłonięto widok na Giewont, co wzbudziło dodatkowe kontrowersje wśród mieszkańców i turystów. Inwestor złożył skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, jednak skarga została oddalona, a sprawa przeszła w ręce Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Zakopanem.
Możliwość legalizacji inwestycji
Pomimo że inwestycja była sprzeczna z planem zagospodarowania, Jan Kęsek zaznaczył, że „musimy umożliwić inwestorowi przeprowadzenie procedury legalizacyjnej”. Jednakże, jak wskazują obecne okoliczności, legalizacja może okazać się niemożliwa. Zgłoszenie o nielegalnej budowie wpłynęło do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zarówno od straży miejskiej, jak i zaniepokojonych mieszkańców, co dodatkowo komplikuje sytuację inwestora.
Przyszłość koła widokowego
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, wszystko wskazuje na to, że koło widokowe w Zakopanem zostanie usunięte. Koszty demontażu poniesie inwestor, który po wydaniu decyzji o rozbiórce będzie miał możliwość odwołania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Taki krok może jednak przedłużyć całą procedurę, a sąd mógłby nałożyć dodatkowe kary za samowolę budowlaną. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy inwestor zdecyduje się na odwołanie.
Podsumowanie sytuacji
Sprawa koła widokowego w Zakopanem pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie przepisów budowlanych, zwłaszcza w miejscach o dużym znaczeniu turystycznym. Brak zezwoleń może prowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno finansowych, jak i wizerunkowych. Mieszkańcy i turyści z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji, mając nadzieję na rozwiązanie problemu, które nie wpłynie negatywnie na urok Zakopanego.