Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Znamy sprawcę.

  • Atak na Uniwersytecie Warszawskim zakończył się śmiercią portierki.
  • Sprawcą był 22-letni student prawa z Gdyni.
  • Władze uczelni ogłosiły dzień żałoby i odwołały zajęcia.
  • Policja prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie.
  • Na terenie kampusu pojawiły się znicze i kwiaty w hołdzie ofiarom.

W wyniku tragicznego ataku na Uniwersytecie Warszawskim, który miał miejsce 8 maja 2025 roku, policja ustaliła tożsamość sprawcy. 22-letni student prawa, pochodzący z Gdyni, zaatakował portierkę siekierą, co doprowadziło do jej śmierci. Władze uczelni oraz prokuratura prowadzą intensywne śledztwo, mające na celu wyjaśnienie motywów działania sprawcy oraz okoliczności zdarzenia. Policja przesłuchuje świadków i zabezpiecza monitoring, aby ustalić, czy mężczyzna działał sam.

Okoliczności ataku

Atak miał miejsce przed budynkiem Audytorium Maximum, gdzie sprawca zaatakował 60-letnią portierkę. Jak relacjonują świadkowie, zdarzenie miało charakter nagły i brutalny. „Straszna tragedia, bo tam jest wejście – wszystko rzuca się w oczy. Jak to było na wyjściu z budynku, to wydaje się, że to była zaplanowana akcja” – powiedzieli studenci Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z reporterem Radia ZET, Danielem Wrzosem. Po ataku, portierka zmarła na miejscu, a pracownik straży uniwersyteckiej, który próbował jej pomóc, doznał ciężkich obrażeń i został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym.

Tożsamość sprawcy

Prokuratura potwierdziła, że sprawca ataku to Polak, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim. W chwili zatrzymania nie stawiał oporu, a policja pobrała mu krew w celu ustalenia, czy był pod wpływem narkotyków. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, zaznaczył, że sprawa jest w toku, a funkcjonariusze badają, czy 22-latek działał sam oraz jakie były jego motywy. Nieoficjalne źródła wskazują, że mężczyzna mógł zmagać się z problemami psychicznymi, jednak prokuratura nie potwierdza tych informacji.

Reakcje społeczności akademickiej

W odpowiedzi na tragedię, władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły dzień żałoby. Rektor uczelni zapewnił wsparcie psychologiczne dla studentów i pracowników, a wszystkie zajęcia zostały odwołane. Kampus, który dotychczas był miejscem bezpiecznym, stał się miejscem tragedii, która wstrząsnęła społecznością akademicką. Na terenie uczelni pojawiły się znicze i kwiaty składane przed budynkiem Audytorium Maximum, co świadczy o solidarności studentów i pracowników z ofiarami ataku.

Bezpieczeństwo na uczelni

W związku z tragicznym zdarzeniem, władze uczelni oraz policja podjęły działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na terenie kampusu. Policja regularnie patroluje okolice uczelni, a studenci są zachęcani do zgłaszania wszelkich niepokojących sytuacji. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który przebywał na terenie uczelni w momencie ataku, został ewakuowany przez funkcjonariuszy SOP. Jego obecność na uczelni podkreśla znaczenie bezpieczeństwa w instytucjach edukacyjnych.

Podsumowanie

Atak na Uniwersytecie Warszawskim to tragiczne wydarzenie, które wstrząsnęło społecznością akademicką. Policja oraz prokuratura prowadzą intensywne śledztwo, mające na celu wyjaśnienie motywów sprawcy oraz okoliczności zdarzenia. Władze uczelni zapewniają wsparcie psychologiczne dla studentów i pracowników, a społeczność akademicka jednoczy się w obliczu tej tragedii. Wszyscy mają nadzieję na szybkie ustalenie faktów oraz przywrócenie poczucia bezpieczeństwa na uczelni.

Źródło: wiadomosci
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments