Węgorzewscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności brutalnego ataku, do którego doszło 5 maja 2025 roku. 24-letni mężczyzna zaatakował 74-latka, zadając mu ciosy ostrym narzędziem. Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, a sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jednak został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
- Brutalny atak na 74-latka - Do zdarzenia doszło 5 maja 2025 roku, gdy 24-letni mężczyzna zaatakował starszego mężczyznę ostrym narzędziem.
- Użycie gazu łzawiącego - Napastnik najpierw użył gazu łzawiącego, a następnie zadał ciosy pokrzywdzonemu.
- Ucieczka sprawcy - Po ataku 24-latek zbiegł z miejsca przestępstwa, kradnąc samochód ofiary i próbując uciec w kierunku granicy.
- Zatrzymanie przez Straż Graniczną - Sprawca został zatrzymany po tym, jak wjechał do rowu podczas próby zawrócenia przed szlabanem granicznym.
- Śledztwo w toku - Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Przebieg zdarzenia
W poniedziałek, 5 maja 2025 roku, po godzinie 19:00, do mieszkania 74-letniego mężczyzny wszedł 24-latek, spokrewniony z jego żoną. Mężczyzna najpierw użył gazu łzawiącego, a następnie zaatakował pokrzywdzonego, zadając mu ciosy ostrym narzędziem. Po ataku, 74-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Ucieczka sprawcy
Napastnik po ataku zbiegł z miejsca przestępstwa, używając do ucieczki samochodu ofiar. Zabrał kluczyki i ruszył w kierunku granicy państwa. Jego jazdę zarejestrowały kamery Straży Granicznej, które zauważyły jego niebezpieczną jazdę.
Zatrzymanie sprawcy
Gdy 24-latek zauważył szlaban graniczny, próbował zawrócić, jednak w trakcie manewru wjechał do przydrożnego rowu. Na miejsce szybko przybył patrol z Placówki Straży Granicznej w Węgorzewie, który zatrzymał mężczyznę. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, przejęli 24-latka. W jego aucie zabezpieczono przedmioty, które mogły posłużyć do popełnienia przestępstwa. Mężczyzna w chwili zatrzymania był trzeźwy.
Śledztwo w toku
Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane przez policjantów pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Giżycku. Śledztwo ma na celu ustalenie motywów działania sprawcy oraz pełnego przebiegu incydentu.