- Mecz pomiędzy Arką Gdynia a Bruk-Betem Termaliką Nieciecza zakończył się dramatycznymi wydarzeniami.
- Arka Gdynia grała w dziesiątkę od 81. minuty po usunięciu Marc Navarro.
- Kacper Karasek z Bruk-Betu miał kilka groźnych strzałów, ale bramkarz Arki obronił jego próby.
- W doliczonym czasie gry doszło do przepychanek, w wyniku których Dominik Biniek został wykluczony z gry.
W meczu pomiędzy Arką Gdynia a Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, który odbył się w 2025 roku, emocje sięgały zenitu, a spotkanie zakończyło się dramatycznymi wydarzeniami na boisku.
Przebieg meczu
Gospodarze, Arka Gdynia, rozpoczęli drugą połowę z zamiarem zdobycia trzeciego gola, jednak ich ataki nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. W 61. minucie groźny strzał oddał Kacper Karasek z Bruk-Betu, lecz bramkarz Damian Węglarz zdołał obronić jego próbę.
W 78. minucie Karasek ponownie zaatakował, jednak Kamil Zapolnik nie zdołał wykorzystać zagrania wzdłuż bramki.
Emocjonująca końcówka
Końcówka meczu była niezwykle emocjonująca. Od 81. minuty Arka grała w dziesiątkę po tym, jak Marc Navarro został usunięty z boiska za faul na Morganie Fassbenderze. Mimo osłabienia, „Słonie” zdołały przycisnąć rywali, jednak ich ataki nie przyniosły efektu, a zawodnicy Bruk-Betu skutecznie bronili dostępu do swojej bramki.
W doliczonym czasie gry sytuacja na boisku się zaostrzyła. Dominik Biniek, zawodnik Bruk-Betu, nie wytrzymał prowokacji ze strony ławki rezerwowych Arki i doszło do przepychanek. W wyniku tego incydentu Biniek otrzymał drugą żółtą kartkę, co skutkowało jego wykluczeniem z gry.