- Tytuł Króla Turnusu zdobył Zdzisław, a Królową Turnusu została Urszula.
- Urszula i Stanley są razem od siedmiu miesięcy, podkreślając swoje uczucia.
- Edward odszedł z programu po nieodwzajemnionej miłości do Anny.
- Produkcja usunęła Edwarda z programu za wielokrotne złamanie regulaminu.
W finale siódmej edycji programu „Sanatorium miłości” doszło do emocjonujących wydarzeń, w tym wyboru Króla i Królowej Turnusu oraz kontrowersji związanych z odejściem uczestnika Edwarda.
Wyniki finału
W finale siódmej edycji „Sanatorium miłości” tytuł Króla Turnusu otrzymał Zdzisław, a Królową Turnusu została Urszula. Uczestnicy programu głosowali, a wyniki zostały ogłoszone podczas balu finałowego.
Miłość w programie
Urszula i Stanley udowodnili, że w „Sanatorium miłości” można znaleźć prawdziwe uczucie. Po zakończeniu programu, od siedmiu miesięcy, są razem. Urszula podkreśliła: „Lubimy się, kochamy się. Musimy razem zamieszkać. Musi to być miejsce zupełnie niezależne, wolne od wspomnień”.
Odejście Edwarda
Edward, który na początku turnusu zakochał się w Annie, postanowił odejść z „Sanatorium miłości”. Wyznał jej miłość i oświadczył się, jednak kobieta nie odwzajemniała jego uczuć, twierdząc, że źle odczytuje sygnały. Edward stwierdził: „To mnie też cholernie uraziło. Ja nie jestem taki sobie pierwszy, lepszy. Mam swój honor”.
Kontrowersje dotyczące odejścia
Na jednej z transmisji live, Anna i jej współlokatorka Małgorzata ujawniły, że decyzja o odejściu Edwarda nie była jego własna. Produkcja „Sanatorium miłości” postanowiła usunąć go z programu za „wielokrotne złamanie regulaminu”. Nie ujawniono szczegółów, ale wspomniano, że Edward otrzymał kilka ostrzeżeń, które zignorował.