Makabryczna zbrodnia na UW. »Odnotowaliśmy dziwne zachowania świadków«

W środę wieczorem na Kampusie Głównym Uniwersytetu Warszawskiego doszło do tragicznego zdarzenia, w wyniku którego zginęła kobieta pracująca na portierni. Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński, podkreślił, że w historii jego służby nie pamięta tak makabrycznej zbrodni. W trakcie ataku, który miał miejsce w pobliżu Audytorium Maximum, 22-letni sprawca zaatakował siekierą, co wywołało niepokój wśród świadków, z których część zamiast udzielić pomocy, nagrywała całe zdarzenie.

Przebieg zdarzeń

Do ataku doszło chwilę przed godziną 19, gdy kobieta zamykała budynek. Według informacji przekazanych przez Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych, a jej obrażenia okazały się śmiertelne. Na miejscu zdarzenia pojawił się również 39-letni przedstawiciel Straży Uniwersytetu Warszawskiego, który próbował pomóc kobiecie, ale również został ciężko ranny. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, jego stan zdrowia nie zagraża już życiu.

Reakcja służb i świadków

Rzecznik MSWiA zwrócił uwagę na niepokojące zachowania świadków, którzy zamiast interweniować, nagrywali zdarzenie. „Martwi mnie to, że jednak masa osób, które były świadkami tego zdarzenia, nie podejmowało interwencji” – powiedział Dobrzyński. Ochrona uniwersytetu zareagowała szybko i profesjonalnie, obezwładniając sprawcę ataku. Na miejscu był również funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, co mogło przyczynić się do szybkiej reakcji.

Fake newsy i dezinformacja

W obliczu tragedii pojawiły się również nieprawdziwe informacje dotyczące tożsamości sprawcy. Dobrzyński podkreślił, że 22-latek, który dopuścił się ataku, jest obywatelem Polski od urodzenia. „To nie jest obywatel, który to obywatelstwo dostał, bo się starał” – zaznaczył. Rzecznik zdementował także krążące spekulacje o rzekomej próbie zamachu na ministra sprawiedliwości, który w chwili ataku przebywał w innej części kampusu.

Podsumowanie sytuacji

Tragiczne wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim wywołały falę zaniepokojenia wśród społeczności akademickiej oraz w całym kraju. Rzecznik MSWiA podkreślił, że tak dramatyczne zdarzenie jest nie tylko przerażające, ale także budzi pytania o zachowanie świadków w sytuacjach kryzysowych. W obliczu takiej tragedii, kluczowe jest, aby społeczeństwo potrafiło reagować i wspierać się nawzajem w trudnych momentach.