Musk wyjaśnia swoją obsesję na punkcie Marsa

Elon Musk, znany miliarder i założyciel SpaceX, nie ustaje w dążeniu do wysłania ludzi na Marsa, co od lat jest jego głównym celem. W najnowszym wywiadzie ujawnia, skąd wzięła się jego obsesja na punkcie Czerwonej Planety oraz jakie wyzwania stoją przed ludzkością w kontekście kolonizacji Marsa.

  • Elon Musk dąży do wysłania ludzi na Marsa od 2011 roku.
  • Wizja kolonizacji Marsa napotyka wiele nierozwiązanych wyzwań.
  • Musk uważa, że Mars to klucz do przetrwania ludzkości.
  • W przyszłości warunki na Ziemi mogą stać się niezdatne do życia.
  • Musk postrzega zagrożenia jako krótkoterminowe w obliczu śmierci Słońca.

Ambicje Muska od lat

Ambicje Elona Muska są znane już od dawna. W 2011 roku w wywiadzie dla The Wall Street Journal zadeklarował, że w ciągu najbliższej dekady wyśle człowieka na Marsa. Mimo upływu niemal 15 lat, ludzkość nadal nie zrealizowała tego celu, co budzi wątpliwości wśród ekspertów. Wiele z wyzwań związanych z tak długą podróżą kosmiczną wciąż pozostaje nierozwiązanych, co sprawia, że wizja Muska wydaje się być odległa.

Dlaczego Mars?

W rozmowie z Jesse’em Wattersem na antenie Fox News Musk wyjaśnił, dlaczego tak bardzo zależy mu na Marsie. Jego odpowiedź brzmi jak scenariusz science fiction: to inwestycja w przetrwanie życia. „Jedynym sposobem na zabezpieczenie ludzkości przed nieuchronną zagładą jest uczynienie z naszego gatunku cywilizacji multiplanetarnej” – powiedział Musk. W jego opinii, zagrożenia takie jak wojny, katastrofy klimatyczne czy pandemie mają charakter krótkoterminowy, ale w perspektywie milionów lat czeka nas coś znacznie poważniejszego – śmierć Słońca.

Przyszłość Ziemi

Musk przypomniał, że Słońce z czasem staje się coraz jaśniejsze i gorętsze. Już za kilkaset milionów lat warunki na Ziemi mogą stać się niezdatne do życia. „Mars to swego rodzaju zbiorowe ubezpieczenie na życie. Musimy więc stać się cywilizacją rozciągającą się na więcej niż jednej planecie” – dodał. Według miliardera ludzkość ma jeszcze około 450 milionów lat, zanim warunki na Ziemi staną się nie do zniesienia, co, jak zauważył z ironią, daje wystarczająco dużo czasu na dokończenie prac nad Starshipem.

Postępy w technologii

Starship, flagowy projekt SpaceX, ma umożliwić załogowe i ekonomiczne loty międzyplanetarne. Do tej pory odbył osiem próbnych lotów, w tym dwa w 2025 roku, które zakończyły się eksplozjami górnego członu rakiety. Dolny segment, tzw. Super Heavy, działał zgodnie z oczekiwaniami. Trwają przygotowania do dziewiątego testu, a firma przeprowadziła już statyczne testy silników obu segmentów. Choć konkretna data kolejnego startu nie została jeszcze podana, zmiany w administracji prezydenckiej sprawiły, że FAA stała się bardziej ugodowym urzędem, zgadzając się na nawet 25 startów testowych Starshipa rocznie.

Wizja przyszłości

Ambicje Muska mogą wydawać się przesadzone, ale jego wizja Marsa jako „planu B” dla ludzkości zdobywa coraz więcej zwolenników. W obliczu niepewności dotyczącej przyszłości naszej planety, myśl o Czerwonej Planecie jako nowym domu staje się coraz bardziej realna. Jednak przed kolonizacją Marsa konieczne jest opracowanie technologii, które umożliwią przetrwanie na tej planecie. Wymaga to m.in. nowych osłon chroniących przed promieniowaniem kosmicznym, możliwości pozyskiwania energii z lokalnych materiałów oraz technologii wytwarzania tlenu.

Źródło: antyweb.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments