AI zagraża dominacji Google, spadek akcji Alphabet

Cena akcji Alphabet spadła na Wall Street o 7,5 proc. w wyniku obaw o przyszłość wyszukiwarki Google, której dominacja może być zagrożona przez rozwój sztucznej inteligencji. Wypowiedzi menedżera Apple, Eddy’ego Cue, podkreślają, że AI może całkowicie zastąpić tradycyjne narzędzia wyszukiwania, co budzi niepokój wśród inwestorów. W kontekście trwającego procesu sądowego przeciwko Alphabet, sytuacja staje się coraz bardziej napięta.

  • Cena akcji Alphabet spadła o 7,5% na Wall Street.
  • Obawy o przyszłość Google związane z rozwojem sztucznej inteligencji.
  • Eddy Cue stwierdził, że AI może zastąpić tradycyjne wyszukiwarki.
  • Google płaci Apple nawet 20 miliardów dolarów rocznie za status domyślnej wyszukiwarki.
  • W Safari zauważono pierwszy spadek korzystania z wyszukiwania.

Spadek akcji Alphabet

W środę 7 maja 2025 roku kurs akcji Alphabet klasy C spadł o 7,5 proc., a akcje klasy A o blisko 7,3 proc. W trakcie sesji na nowojorskiej giełdzie przecena zbliżała się nawet do 10 proc. Głównym powodem tej wyprzedaży były wypowiedzi Eddy’ego Cue, szefa działu usług Apple, który stwierdził, że wyszukiwarki oparte na sztucznej inteligencji mogą w przyszłości całkowicie zastąpić tradycyjne narzędzia wyszukiwania, takie jak Google.

Wypowiedzi w kontekście sądowym

Wypowiedzi Cue miały miejsce podczas jego zeznań w sądzie federalnym w Waszyngtonie, gdzie trwa proces Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Alphabet. Jednym z kluczowych wątków sprawy jest praktyka Google polegająca na płaceniu dostawcom platform, takim jak Apple, za status domyślnej wyszukiwarki. Cue ujawnił, że Google płaci Apple „nawet 20 miliardów dolarów rocznie” za tę pozycję w Safari. Dodał, że Apple zauważyło pierwszy w historii spadek korzystania z wyszukiwania w Safari, co może być związane z rosnącą popularnością aplikacji AI.

Obawy inwestorów

Inwestorzy zaczynają obawiać się, że konkurencja ze strony technologii AI może poważnie zagrozić dominacji Google’a. Wyszukiwarka i generowane przez nią wpływy z reklam stanowią główne źródło przychodów Alphabet. Wyniki finansowe za I kwartał 2025 roku pokazały, że wpływy reklamowe wzrosły o 9,8 proc. do 50,7 miliardów dolarów, co stanowiło ponad 55 proc. wszystkich przychodów spółki. Mimo to, obawy o przyszłość są coraz bardziej widoczne.

Porównania do Kodaka

W kontekście tych wydarzeń, analitycy zaczynają porównywać Alphabet do Kodaka, który nie potrafił dostosować się do zmieniającego się rynku fotografii. Ben Reitzes z Melius Research zauważył, że „dzisiejszy dzień może oznaczać historyczny punkt zwrotny w nastawieniu do Alphabet”. Holger Zschaepitz z niemieckiej telewizji Welt napisał, że „Alphabet może być następnym Eastman Kodak”.

Przyszłość Alphabet i AI

Choć Alphabet rozwija własny model AI pod nazwą Gemini, inwestorzy obawiają się, że tradycyjna funkcja wyszukiwarki może stracić na znaczeniu. Wydaje się, że kluczowym atutem Alphabet jest posiadanie własnego modelu LLM, co odróżnia firmę od Kodaka. Jednak ryzyko leży w skutecznym wdrożeniu technologii, aby nie stracić udziałów w rynku, który staje się coraz bardziej konkurencyjny.

W obliczu rosnącej presji ze strony sztucznej inteligencji, Alphabet stoi przed wyzwaniem dostosowania swojego modelu biznesowego do zmieniającego się krajobrazu technologicznego. Jak zauważył Reitzes, Google traci kolejne pokolenie użytkowników na rzecz rozwiązań AI, co może oznaczać poważne zmiany w przyszłości.

Źródło: bankier.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments