Nowe opłaty portowe w USA
Stany Zjednoczone ogłosiły plany wprowadzenia opłat portowych dla statków zbudowanych w Chinach. Od połowy października chińscy armatorzy będą musieli płacić 50 dolarów za tonę ładunku, a opłaty będą rosły o 30 dolarów rocznie przez następne trzy lata, osiągając maksymalnie 140 dolarów.
Cel wprowadzenia opłat
Nowe regulacje mają na celu ograniczenie dominacji Chin w przemyśle stoczniowym i wzmocnienie amerykańskiej żeglugi. Waszyngton argumentuje, że chińskie stocznie, które odpowiadają za ponad 50 proc. światowej produkcji statków, korzystają z nieuczciwej konkurencji dzięki subsydiom rządowym.
Jak będą naliczane opłaty?
Opłaty będą uzależnione od:
- wagi ładunku dla statków masowych,
- liczby przewożonych kontenerów,
- liczby transportowanych pojazdów.
Na przykład, za każdy kontener armatorzy będą musieli zapłacić 120 dolarów, a za każdy transportowany pojazd 150 dolarów. Te stawki również będą wzrastać o 30 dolarów rocznie.
Reakcje na nowe regulacje
Eksperci branżowi zwracają uwagę, że nowe opłaty mogą wpłynąć na chińskiego giganta żeglugowego COSCO oraz zmusić globalnych operatorów do przenoszenia zamówień do stoczni w Korei Południowej czy Japonii. Rzecznik chińskiego MSZ ostrzegł, że wprowadzenie opłat może prowadzić do wzrostu cen dla amerykańskich konsumentów.
Potencjalne konsekwencje dla globalnego handlu
Decyzje Waszyngtonu mogą mieć daleko idące skutki dla globalnej żeglugi. Specjaliści zauważają, że jeśli armatorzy zaczną unikać amerykańskich portów, może to zwiększyć znaczenie kanadyjskich tras transportowych. Nowe regulacje mogą oznaczać początek nowej ery protekcjonizmu w branży żeglugowej.