- Karol Nawrocki kandyduje na prezydenta z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.
- Nawrocki podkreśla znaczenie suwerenności Polski w kontekście UE.
- Bezpieczeństwo Polski wymaga silnej armii i stabilnych sojuszy międzynarodowych.
- Kandydat krytykuje unijne regulacje wpływające na życie Polaków.
- Nawrocki wskazuje na nierówności w kampanii wyborczej i brak wsparcia finansowego.
Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, podczas wiecu wyborczego w Płocku podkreślił, że nadchodzące wybory 18 maja to kluczowy moment dla przyszłości Polski. Zwrócił uwagę na wybór między suwerenną Polską a tendencjami centralizacyjnymi Unii Europejskiej, które mogą ograniczać narodową niezależność. Nawrocki zaznaczył, że aby Polska mogła być bogata, musi najpierw być bezpieczna, co wiąże się z budowaniem silnej armii oraz stabilnych sojuszy międzynarodowych.
Suwerenność Polski
Podczas swojego wystąpienia Nawrocki wyraził przekonanie, że Polska powinna opierać się na wartościach i dziedzictwie narodowym, które kształtowały ją przez tysiąc lat. „Proponuję Polskę suwerenną, opartą o tysiąc lat wartości i dziedzictwa oraz przywiązania do tego, co sprawia, że Polacy są narodową wspólnotą” – powiedział. Kandydat podkreślił, że choć Polska chce być częścią Unii Europejskiej, to nie może pozwolić, aby instytucje unijne decydowały o kluczowych sprawach dotyczących kraju.
Relacje z Unią Europejską
Nawrocki zaznaczył, że Polska powinna korzystać z możliwości, jakie daje członkostwo w Unii Europejskiej, ale nie może to oznaczać rezygnacji z suwerenności. „Tak, chcemy być częścią Unii Europejskiej, która daje naszym przedsiębiorcom szanse wspólnego rynku” – stwierdził. Jednocześnie dodał, że nie zgadza się na narzucanie przez Brukselę regulacji dotyczących życia codziennego Polaków, w tym kwestii dotyczących rolnictwa czy edukacji. „Nie chcemy, żeby Unia Europejska mówiła nam, jak się mamy ubierać, co jeść” – podkreślił.
Bezpieczeństwo i armia
Kandydat na prezydenta zwrócił uwagę na konieczność budowania silnej armii, która będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo Polsce. „Aby zapewnić sobie suwerenność, Polska musi budować silną, liczącą co najmniej 300 tys. żołnierzy armię” – zaznaczył Nawrocki. Podkreślił, że kluczowe jest także zacieśnianie sojuszy, w tym z USA oraz w ramach NATO. „Wtedy będziemy bezpieczni, jak będziemy się zbroić i budować stabilne sojusze” – dodał.
Walka wyborcza
Nawrocki odniósł się również do trwającej kampanii wyborczej, wskazując na nierówności, z jakimi się boryka. „To pierwsze demokratyczne wybory, w których obywatelski bezpartyjny kandydat na prezydenta, pozbawiony został środków finansowych” – powiedział, odnosząc się do braku subwencji dla jego kampanii. Podkreślił, że instytucje państwowe, w tym media publiczne, są przeciwko niemu, co utrudnia mu prowadzenie kampanii. „My, Polacy od wieków jesteśmy takim narodem, że czym więcej ciosów i niedogodności przyjmujemy, tym jesteśmy mocniejsi” – zakończył swoje wystąpienie Nawrocki, apelując do zebranych o wsparcie w nadchodzących wyborach.