Niechciane jelenie do odstrzału. Mieszkańcy regionu zaciekle ich bronią

  • Jelenie sika są uznawane za inwazyjny gatunek w Polsce.
  • Mieszkańcy sprzeciwiają się planowanemu odstrzałowi jeleni sika.
  • Władze argumentują, że jelenie sika przenoszą choroby.
  • W Brandenburgii zorganizowano petycję w obronie jeleni sika.
  • Obecność jeleni sika budzi wątpliwości co do zagrożenia dla środowiska.

W Polsce, jak i w innych krajach europejskich, jelenie sika stają się przedmiotem kontrowersji związanych z ich inwazyjnością oraz wpływem na lokalne ekosystemy. Mieszkańcy regionów, w których te zwierzęta występują, bronią ich przed planowanym odstrzałem, wskazując na alternatywne metody zarządzania populacją. Władze jednak utrzymują, że konieczne jest podjęcie działań w celu ochrony rodzimych gatunków i zachowania równowagi ekologicznej.

Historia obecności jeleni w Polsce

Obecność jeleni w Polsce datuje się na przełom XIX i XX wieku, kiedy to zwierzęta te mogły zasiedlić kraj w wyniku celowego wypuszczania lub ucieczek z hodowli. Jelenie sika, które są klasyfikowane jako „bardzo inwazyjny gatunek obcy” przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, mogą negatywnie wpływać na lokalną roślinność, zmieniając skład gatunkowy zbiorowisk. Ich obecność staje się problematyczna, zwłaszcza w kontekście ochrony rodzimych gatunków, takich jak jeleń szlachetny.

Argumenty za odstrzałem

Władze argumentują, że jelenie sika mogą przenosić choroby, takie jak gruźlica, oraz nicienia Ashworthius sidemi, co stanowi zagrożenie dla innych zwierząt. Dodatkowo, krzyżowanie się jeleni sika z jeleniami szlachetnymi może prowadzić do osłabienia spójności genetycznej populacji rodzimych jeleni. W Niemczech, gdzie jelenie sika również występują, klasyfikowane są jako „potencjalnie inwazyjne”, co skłoniło tamtejsze władze do podjęcia działań w celu ich eliminacji.

Sprzeciw mieszkańców

W Brandenburgii, gdzie jelenie sika zaczęły się rozmnażać po ucieczce jednego osobnika z wybiegu, mieszkańcy regionu zorganizowali petycję w obronie tych zwierząt. W ciągu czterech tygodni tysiące osób podpisało apel wzywający do rezygnacji z planu ich odstrzału. „Naszym obowiązkiem jest ochrona tych zwierząt przed niepotrzebną przemocą. Z pewnością istnieją alternatywne rozwiązania” – napisano w petycji skierowanej do Ministerstwa Rolnictwa, Żywności, Środowiska i Ochrony Konsumentów Brandenburgii.

Wątpliwości dotyczące odstrzału

W obronie jeleni sika pojawiły się również wątpliwości dotyczące zasadności planowanego odstrzału. Mieszkańcy pytają, dlaczego władze zdecydowały się na takie działania, skoro obecność jeleni w regionie jest znana od lat. Szacuje się, że na terenie Brandenburgii może występować około 40 jeleni sika, co budzi pytania o realne zagrożenie, jakie te zwierzęta stanowią dla środowiska.

Reakcje lokalnych władz

Burmistrz gminy Zernitz-Lohm, Sigrid Schumacher, również wyraziła sprzeciw wobec planowanego odstrzału. W rozmowie z niemieckim portalem RBB podkreśliła, że mieszkańcy nie chcą, aby te zwierzęta zostały zastrzelone. Mimo to, władze regionu pozostają przy swoim stanowisku i zamierzają zlikwidować populację jeleni w przeciągu roku, co może prowadzić do dalszych napięć w społeczności lokalnej.

Międzynarodowe konteksty

Podobne problemy z populacją jeleni sika występują także w Japonii, gdzie ich liczba wzrosła do tego stopnia, że zaczęła powodować konflikty z rolnikami oraz zwiększoną liczbę wypadków drogowych. W Japonii mięso jelenia jest spożywane, a badania wykazały, że poroże i kości tych zwierząt zawierają antyoksydanty, co może stanowić dodatkowy argument w dyskusji na temat zarządzania populacją jeleni.

Źródło: zielona
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments