- Huti ogłosili zaprzestanie walk, co potwierdził prezydent USA Donald Trump.
- Trump zapowiedział wstrzymanie bombardowań, uznając decyzję Huti za "porażkę" premiera Izraela.
- Huti będą oceniać, czy USA wywiązują się z obietnicy o wstrzymaniu ataków, ale nadal popierają zakończenie agresji na Gazę.
- Mahdi al-Maszat z Huti zapowiedział kontynuację ataków wspierających Gazę, w tym rakietowy atak na Izrael.
- Rzeczniczka Departamentu Stanu podkreśliła, że USA oceniają działania Huti, a nie ich słowa.
Huti ogłosili, że nie chcą już prowadzić walk, co zostało potwierdzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiedział wstrzymanie bombardowań. Przywódca jemeńskich rebeliantów Abdulmalik al-Huti zaznaczył, że grupa oceni, czy USA wywiązują się z obietnicy, jednak nie sprecyzowano, czy dotyczy to również ataków na Izrael.
Oświadczenie Huti
Przywódca jemeńskich rebeliantów Abdulmalik al-Huti przekazał, że Huti najpierw ocenią na miejscu, czy Stany Zjednoczone wywiązują się z deklaracji o wstrzymaniu ataków. Dodał, że Huti nadal popierają zakończenie izraelskiej agresji na Strefę Gazy.
Reakcja Trumpa
Donald Trump ogłosił, że Huti „nie chcą już walczyć” i zapowiedział, że USA zaprzestaną bombardowań. W jego ocenie, ogłoszenie Huti to „porażka” premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Trump podkreślił, że „uszanowali” decyzję Huti o zaprzestaniu walk.
Ataki na Izrael
Inny przedstawiciel Huti, Mahdi al-Maszat, ogłosił, że jego organizacja będzie kontynuowała „ataki wspierające Gazę”. Zwrócił się do Izraelczyków, aby „pozostali w schronach, bo rząd ich nie ochroni”. Huti zintensyfikowali ataki na Izrael, w tym przeprowadzili rakietowy atak na lotnisko Ben Guriona.
Międzynarodowa koalicja
USA kierują międzynarodową koalicją, która od początku 2024 roku walczyła z Huti, starając się zabezpieczyć kluczowy szlak morski przez Morze Czerwone. W połowie marca Trump ogłosił nową ofensywę, a amerykańska armia niemal codziennie atakowała cele w Jemenie, informując o zniszczeniu ponad 1000 celów.
Wątpliwości dotyczące porozumienia
Rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce potwierdziła ogłoszenie Trumpa, jednak nie znała szczegółów dotyczących porozumienia z Huti. Zaznaczyła, że „ich słowo nie znaczy tyle, co prezydenta Stanów Zjednoczonych”, podkreślając, że USA oceniają działania, a nie słowa.