Były policjant oskarżony o zabójstwo Marka D.

  • Rozprawa dotycząca zabójstwa Marka D. zakończona, wyrok zapadnie 14 maja.
  • Oskarżony Marcin Z. twierdzi, że śmierć ofiary była nieszczęśliwym wypadkiem.
  • Prokurator wnosi o dożywotnie pozbawienie wolności dla oskarżonego.
  • Obrończyni oskarżonego wnioskuje o zmianę kwalifikacji czynu na bójkę ze skutkiem śmiertelnym.
  • Marcin Z. przeprosił rodzinę ofiary na zakończenie rozprawy.

W Warszawie zakończyła się rozprawa dotycząca zabójstwa Marka D., w której oskarżony Marcin Z. twierdzi, że śmierć ofiary była nieszczęśliwym wypadkiem. Wyrok w sprawie ma zapaść 14 maja.

Ostatnia rozprawa

W Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się ostatnia rozprawa, podczas której sędzia Maciej Gruszczyński zamknął przewód sądowy. Oskarżony Marcin Z. złożył wyjaśnienia uzupełniające, w których stwierdził, że śmierć Marka D. to był nieszczęśliwy wypadek.

Okoliczności zdarzenia

Marcin Z. wskazał, że zapłacił tynkarzowi za wykonaną pracę, a ten ponownie zgłosił się po pieniądze. W dniu zdarzenia miała miejsce kłótnia, która zakończyła się bójką, w wyniku której Marek D. upadł. Oskarżony relacjonował: „Zorientowałem się, że coś jest nie tak. Sprawdziłem jego puls i go nie było. Nie oddychał. Ręce opadały bezwładnie”.

Argumenty stron

Prokurator Michał Magier podkreślił, że zebrany materiał dowodowy wskazuje na celowe działania oskarżonego. „To oskarżony był nierzetelnym dłużnikiem, a nie pan Marek D.” – zaznaczył prokurator, dodając, że kluczowa w sprawie jest opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, która wskazuje, że przyczyną zgonu mężczyzny była dekapitacja głowy. Prokurator wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Obrończyni oskarżonego, adw. Paula Wierzbicka, argumentowała, że Marcin Z. rozliczył się za wykonane prace z Markiem D. oraz że oskarżony miał obrażenia wskazujące na bójkę. Wniosła o zmianę kwalifikacji czynu na bójkę ze skutkiem śmiertelnym i łagodne wymierzenie kary, podkreślając, że oskarżony działał w afekcie.

Przeprosiny oskarżonego

Na zakończenie rozprawy Marcin Z. przeprosił rodzinę ofiary, mówiąc: „Przepraszam rodzinę ofiary za to, co zrobiłem. Nie potrafię tego wytłumaczyć”.

Data wyroku

Wyrok w tej sprawie ma zapaść 14 maja. Do zbrodni doszło na początku czerwca ubiegłego roku, kiedy to Marek D. pojechał pod Warszawę na spotkanie z klientem, który miał być mu winny pieniądze za roboty tynkarskie. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze znaleźli rozczłonkowane zwłoki 53-latka. W sprawie zatrzymano 45-letniego emerytowanego policjanta, Marka Z., który został aresztowany i oskarżony o zabójstwo.

Źródło: rdc
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments