- Donald Tusk wygłosił kontrowersyjne przemówienie w Holandii podczas Dnia Wyzwolenia.
- Internauci błędnie zinterpretowali jego słowa jako obwinienie Polski za wybuch II wojny światowej.
- Fragment przemówienia dotyczący Gdańska wywołał szczególne zainteresowanie i krytykę.
- Reakcje internautów były skrajne, od oburzenia po obronę Tuska jako ofiary przejęzyczenia.
- Kancelaria premiera wyjaśniła, że kontrowersje spowodował błąd tłumacza.
W Holandii, podczas uroczystości z okazji Dnia Wyzwolenia, Donald Tusk wygłosił przemówienie, które wywołało kontrowersje w Polsce, gdyż część internautów błędnie zinterpretowała jego słowa jako obwinienie Polski za wybuch drugiej wojny światowej.
Przemówienie w Holandii
Donald Tusk, premier Polski, wygłosił przemówienie 5 maja 2025 roku w Wageningen w Holandii, gdzie uczestniczył w obchodach 80. rocznicy zakończenia okupacji niemieckiej. W swoim wystąpieniu poruszył doświadczenia Polski oraz innych krajów podczas drugiej wojny światowej, a także odniósł się do inwazji Rosji na Ukrainę oraz współpracy europejskiej.
Kontrowersyjny fragment
Fragment przemówienia, który wzbudził szczególne zainteresowanie, dotyczył rzekomego obwinienia Polski za wybuch wojny. W nagraniu, które krąży w sieci, Tusk mówił: „Tej strasznej wojny. Wojna, która zaczęła się w Gdańsku, moim mieście rodzinnym, 1 września 1939 roku, od polskiego ataku na polską bazę wojskową na Westerplatte”.
Reakcje internautów
Wpis posła Konfederacji Konrada Berkowicza, który załączył wideo z tym fragmentem, szybko zyskał popularność, generując 30 tys. wyświetleń w ciągu dwóch godzin. Internauci komentowali: „Czy on to powiedział naprawdę ??? Przecież to oznacza że natychmiast powinien podać się do dymisji…”. Inne komentarze sugerowały, że Tusk zniekształca historię, podczas gdy część użytkowników broniła go, twierdząc, że to przejęzyczenie.
Wyjaśnienie tłumacza
W odpowiedzi na kontrowersje, przedstawiciele kancelarii premiera wyjaśnili, że to tłumacz popełnił błąd w interpretacji słów Tuska. Przemówienie z takim tłumaczeniem zostało opublikowane na kanałach kancelarii, w tym na YouTube i w serwisie X, co przyczyniło się do jego szerokiego rozpowszechnienia w sieci.