- Prokuratura w Zakopanem nie postawiła zarzutów osobom obecnym w remizie podczas pobicia strażaka.
- Incydent miał miejsce na początku sierpnia 2024 roku w remizie OSP w Białym Dunajcu.
- Paweł Ziętkiewicz zmarł 10 dni po pobiciu w szpitalu w Nowym Targu.
- Prokuratura uznała, że brak podstaw do zarzutów narażenia na utratę życia lub zdrowia.
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem zdecydowała, że nie postawi zarzutów osobom obecnym w remizie, gdzie doszło do pobicia strażaka Pawła Ziętkiewicza, który zmarł 10 dni po incydencie.
Okoliczności zdarzenia
Incydent miał miejsce na początku sierpnia 2024 roku w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Dunajcu. W nocy odbywało się tam spotkanie strażaków, którzy przygotowywali się do odpustu w miejscowej parafii. Celem spotkania było ustalenie, kto będzie niósł sztandar strażaków w procesji.
Stan zdrowia Pawła Ziętkiewicza
Po zakończeniu spotkania Paweł Ziętkiewicz trafił do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarł 10 dni po pobiciu. Prokuratura nie znalazła podstaw do postawienia zarzutów „narażenia na utratę życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” osobom, które były w remizie w czasie zdarzenia.