Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed niebezpiecznymi batonami BioTechUSA z glutenem

W ostatnich tygodniach zapanował chaos w świecie spożywczym, a to za sprawą dwóch niezwykle popularnych produktów, które nagle znalazły się na celowniku inspektorów. Mowa o batonach bezglutenowych marki BioTechUSA oraz dubajskiej czekoladzie, które zdobyły serca nie tylko Polaków, ale i wielu Europejczyków. Co się stało? Jakie zagrożenia niosą te smakołyki? Zobaczmy, co mówią najnowsze doniesienia.

BioTechUSA w ogniu krytyki

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) wydał komunikat, który z pewnością zaniepokoił fanów zdrowego odżywiania. Okazało się, że w wybranych partiach batonów bezglutenowych tej marki stwierdzono obecność glutenu. A to oznacza poważne zagrożenie dla osób z nietolerancją tego składnika! GIS poinformował, że informacje o nieprawidłowościach dotarły do niego za pośrednictwem Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach.

  • Produkty objęte wycofaniem:
  • Protein Bar 70 g pisztácia, numer partii 1284729, data minimalnej trwałości: 10.01.2026
  • Protein Bar 70 g banana, numer partii 1281206, data minimalnej trwałości: 10.01.2026
  • Choco Pro 50 g double chocolate, numer partii 1287587, data minimalnej trwałości: 27.01.2026
  • Protein Dessert Bar 50 g Crunchy Caramel, numer partii 1287588, data minimalnej trwałości: 27.01.2026
  • Protein Bar 70g salted caramel, numer partii 1289078, data minimalnej trwałości: 12.03.2026

GIS podkreślił, że spożycie tych produktów przez osoby z nietolerancją glutenu może prowadzić do poważnych reakcji alergicznych. Proces wycofania produktów jest na bieżąco monitorowany przez odpowiednie organy. Warto więc sprawdzić, czy nie mamy ich w domowych zapasach!

Dubajska czekolada – hit czy kit?

Przechodząc do drugiego „grzeszka”, dubajska czekolada, która stała się hitem na europejskim rynku, również znalazła się w ogniu inspekcji. Niemieckie kontrole ujawniły, że w 13% próbek wykryto mykotoksyny, a w 5% enterobakterie. To nie są byle jakie substancje! Mykotoksyny mogą uszkadzać nerki i wątrobę, a enterobakterie wywołują infekcje. No i nie można zapominać o sztucznych barwnikach i braku oznaczenia alergenów na opakowaniach. Chaos!

Niepokojące wieści dotarły także do Polski. Choć inspektorzy sanitarni już wcześniej sprawdzili importowane słodycze, to informacje o tym, że w niektórych partiach wykryto substancje, które nie powinny się tam znaleźć, budzą poważne wątpliwości. W lutym tego roku producent Miskets Dubai musiał wycofać partię czekolad z powodu obecności sezamu – składnika, który nie był wymieniony jako alergen. To z pewnością nie ułatwia życia osobom z alergiami!

Podsumowanie

Ostatnie doniesienia pokazują, że nawet produkty, które wydają się być zdrowe i bezpieczne, mogą zawierać niebezpieczne substancje. Warto więc być czujnym i dokładnie sprawdzać etykiety. A jeśli masz w domu któreś z wymienionych produktów, lepiej je zwróć do sklepu. Bezpieczeństwo przede wszystkim!

W obliczu takich sytuacji, warto też zadać sobie pytanie – jak często sprawdzamy składy żywności, którą kupujemy? Może czas na większą uwagę i ostrożność w naszych zakupowych wyborach?

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments