Jannik Sinner, lider rankingu ATP, powraca do rywalizacji po długiej przerwie spowodowanej zawieszeniem. Włoch wystartuje w turnieju w Rzymie, który rozpocznie się 7 maja 2025 roku. Sinner przyznał, że nie ma wielkich oczekiwań co do swojego występu w stolicy Włoch, po tym jak w marcu zeszłego roku został przyłapany na dopingu.
- Jannik Sinner, lider rankingu ATP, wraca do rywalizacji po długiej przerwie spowodowanej zawieszeniem.
- Włoch wystartuje w turnieju w Rzymie, który rozpocznie się 7 maja 2025 roku.
- Sinner został ukarany za wykrycie klostebolu w marcu 2024 roku, twierdząc, że przyjął substancję nieświadomie.
- Pomimo dyskwalifikacji, Sinner pozostaje liderem rankingu ATP i ma niskie oczekiwania co do swojego występu w Rzymie.
- Jego celem jest wygrać pierwsze spotkanie, a następnie zobaczyć, co wydarzy się dalej.
Przyczyny zawieszenia
W marcu 2024 roku Jannik Sinner został ukarany za wykrycie w jego organizmie śladowych ilości klostebolu. Tenisista utrzymywał, że przyjął substancję nieświadomie. Zawieszenie nałożone przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) trwało od 9 lutego do 4 maja 2025 roku.
Oczekiwania przed turniejem
Mimo dyskwalifikacji, Sinner pozostał liderem rankingu ATP. Na konferencji prasowej przed turniejem w Rzymie przyznał, że ma niskie oczekiwania co do swojego występu. „Byłem poza grą przez tak długi czas i nie mam żadnych informacji zwrotnych na temat tego, jak będę grał” – powiedział Sinner.
Cele na turniej
Włoch zaznaczył, że jego celem jest wygrać pierwsze spotkanie. „Nie jestem tu po to, by kogokolwiek pokonać, ale by spróbować przebrnąć przez pierwszą rundę, a potem zobaczyć, co może się wydarzyć” – dodał. Sinner podkreślił, że czuje się dobrze zarówno fizycznie, jak i psychicznie, mimo trudności związanych z powrotem do rywalizacji.